Łoś strącił helikopter. Zginął od łopat wirnika
Dodano środa, 14.02.2018 r., godz. 11.10
Do nietypowego wypadku doszło kilka dni temu w górskim rejonie stanu Utah. Załoga helikoptera miała zrzucić na łosia siatkę, a następnie założyć mu obrożę do śledzenia jego ruchów.
O zdarzeniu poinformował między innymi portal Review Journal. Z przekazanych informacji wynika, że śmigłowiec należał do prywatnej firmy z Teksasu, która na zlecenie administracji stanowej prowadzi monitoring łosi. Pracownicy mieli zrzucić na łosia siatkę, a następnie założyć mu specjalną obrożę do śledzenia ruchów zwierzęcia - Kiedy śmigłowiec przeleciał na wysokości około trzech metrów nad ziemią, a jego załoga próbowała zrzucić sieć, łoś podskoczył i zahaczył o śmigło - relacjonuje w rozmowie z portalem Jared Rigby z biura szeryfa.
Załodze śmigłowca nic się nie stało, niestety śmiertelne okazały się obrażenia, których doznał łoś.