Dziś Tłusty Czwartek. Przeciętnego Polaka stać na 3603 pączki
Z ajerkoniakiem, powidłami śliwkowymi, różą, wiśnią, czekoladą. Dziś trzeba zjeść przynajmniej jednego pączka!
W Tłusty Czwartek, ostatni czwartek przed wielkim postem, dozwolone jest objadanie się. W Polsce symbolem takiego obżarstwa są pączki i faworki. W samym Poznaniu i okolicach w ten jeden dzień w roku zjadamy nawet milion pączków. Na spalenie nadmiaru kalorii podczas karnawałowych imprez zostaje jednak niewiele czasu - Tłusty Czwartek zaczyna ostatni tydzień karnawału.
Od rana do cukierni ustawiają się długie kolejki chętnych po tłustoczwartkowe przysmaki. Na ile może sobie pozwolić przeciętny Polak? Portal money.pl pokusił się o takie wyliczenia. Przy założeniu, że kupujemy pączki kosztujące 98 groszy za sztukę, ze średniego wynagrodzenia netto możemy kupić 3603 pączki. Wersja ekonomiczna zakłada, że kupujemy pączki w markecie za 55 groszy. W takim przypadku moglibyśmy kupić aż 6420 pączków, a w lutym moglibyśmy ich zjeść 229 DZIENNIE! Gdybyśmy chcieli zjeść pączki z renomowanej cukierni (4,5 zł za sztukę) kupilibyśmy ich 784. W lutym moglibyśmy ich jeść "jedynie" 28 dziennie.
A Wy ile pączków dziś zjecie? Przypominamy, że aby spalić jednego pączka trzeba przez minimum godzinę intensywnie jeździć na rowerze lub biegać przez około 30 minut. Można też przez 45 minut... namiętnie się całować.
Najpopularniejsze komentarze