Dworzec Zachodni na PST: nie działają winda i ruchome schody
Mieszkańcy mówią o "nieporozumieniu".
Już przed świętami przestała działać tu winda, która dla osób niepełnosprawnych jest jedyną możliwością na dostanie się z tramwaju do tunelu podziemnego lub z tunelu na przystanek. Jeden z poznaniaków poruszających się na wózku inwalidzkim, po zorientowaniu się, że nie dojedzie windą z przystanku PST do tunelu, musiał pojechać tramwajem na rondo Kaponiera, tam wsiąść do tramwaju powrotnego i wysiąść z niego na przystanku prowadzącym w kierunku Górczyna. Dopiero stamtąd mógł bezpiecznie dostać się na dworzec. Jak tłumaczy, taka sytuacja zdarzyła mu się kolejny raz.
Problem mają jednak nie tylko osoby niepełnosprawne. Okres przedświąteczny i poświąteczny to zawsze czas, gdy wiele osób korzysta z kolei i ma w trakcie podróży spore, ciężkie torby. Niestety dostanie się na przystanek trasy PST "Dworzec Zachodni" lub do tunelu oznacza dla takich osób konieczność niesienia ciężarów po tradycyjnych schodach. Dziś nie działają tu bowiem nie tylko winda, ale też ruchome schody. - To jest chore. Zrobili jakieś dziadostwo - mówi jeden z pasażerów. - To jest niesubordynacja jakichś służb - dodaje pasażerka.
MPK tłumaczy, że w przypadku windy uszkodzeniu uległ falownik. - Winda nie posiada części produkowanych w Polsce. Falownik został już zamówiony, jedzie do kraju i będzie pod koniec tygodnia - mówi Adam Majchrzycki, dyrektor ds. infrastruktury MPK Poznań. Gorzej jest w przypadku schodów. MPK przed naprawą musi otrzymać opinię Urzędu Dozoru Technicznego. Dopiero po otrzymaniu dokumentów naprawa będzie mogła ruszyć.