"Idiotyczne" zabawy na Halloween: zniszczone drzwi i elewacja
Do naszej redakcji dotarły zdjęcia skutków halloweenowego "chodzenia po domach" przebierańców.
"Cukierek albo psikus" w tegoroczne Halloween nie zakończył się dla wszystkich miło. Docierają do nas informacje o przebierańcach - wandalach, którzy mają problem z uszanowaniem czyjej własności. Do pierwszego wandalizmu doszło na terenie jednego z bloków. - W taki IDIOTYCZNY sposób bawią się... dzieci ? Zabawa polega na niszczeniu mienia! Wyjeżdżasz z domu, np. na cmentarz. Wracasz i masz zniszczone drzwi. Nie ma przyzwolenia na takie zachowania, dlatego sprawa będzie zgłoszona na policję - zapowiada nasz czytelnik Mirosław, którego we wtorek spotkała taka "niespodzianka".
Nie jest on jednak jedyny. Napisał do nas również mieszkaniec Świerczewa. - Poznańska młodzież absolutnie nie rozumie zabawy w Halloween. Dzwoni dzwonek, moja 4-letnia córka ubiera kapelusz czarownicy, idziemy otworzyć drzwi, a tam "taki psikus" (wymowny kształt penisa) namalowany ketchupem na ścianie domu. Mała się wystraszyła i popłakała, a my mamy koszty w postaci malowania elewacji, bo zmyć tego całkowicie się nie da - pisze. - Apelujemy do rodziców o edukowanie swoich dzieci, gdzie kończy się zabawa, a gdzie zaczyna wandalizm - dodaje.
Przyłączamy się do apelu.
Najpopularniejsze komentarze