Reklama
Reklama

Brat Ewy Tylman nie utrudniał śledztwa w sprawie zaginięcia siostry

fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Zielonogórska prokuratura nie potwierdziła zarzutów, które pojawiły się na początku roku.

Jak wyjaśnia Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej, śledztwo umorzono, bo prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w zachowaniu Piotra Tylmana. Zdaniem prokuratury, mężczyzna prowadził "własne śledztwo", ale jego celem było po prostu odnalezienie siostry.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Od stycznia prokuratura w Zielonej Górze prowadziła śledztwo dotyczące utrudniania postępowania w sprawie śmierci Ewy Tylman. Piotr Tylman od samego początku brał udział w poszukiwaniach siostry, współpracował z policją, ale prowadził też działania na własną rękę. Współpracował z zatrudnionym przez rodzinę Krzysztofem Rutkowskim. W międzyczasie portal "Reporter" podał, że jeden z ludzi Rutkowskiego miał obciążyć Piotra Tylmana. Wyjaśniano, że brat kobiety miał forsować tezę o porwaniu siostry i powiedział, że "dobrze by było, gdybyśmy znaleźli jakiegoś świadka". Dziś prokuratura tłumaczy, że nie ma żadnych dowodów na to, by Tylman namawiał kogokolwiek do składania fałszywych zeznań.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
16.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro