Zwłoki pacjenta, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego, odnaleziono w stawie
W minioną niedzielę policjanci zostali poinformowani o ucieczce pacjenta ze szpitala neuropsychiatrycznego w Siekowie. Zwłoki mężczyzny odnaleziono w stawie nieopodal szpitala.
O zaginięciu 30-letniego mieszkańca Śremu poinformował policjantów jeden z lekarzy szpitala neuropsychiatrycznego w Siekowie. Z relacji Głosu Wielkopolskiego wynika, że na miejsce zaginięcia przybyli policjanci z psem tropiącym, który podjął trop i poprowadził policjantów w kierunku znajdującego się nieopodal stawu. Na miejsce sprowadzono płetwonurków, którzy po zaledwie kilkunastu minutach odnaleźli zwłoki mężczyzny - Ciało zostało zabezpieczone. Teraz, na wniosek prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która pomoże w ustaleniu przyczyn śmierci mężczyzny - tłumaczy w rozmowie z Głosem Wojciech Adamczyk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie.
To już kolejne takie zdarzenie na terenie tego szpitala. Pod koniec lipca z sąsiedniego zbiornika wyłowiono zwłoki 69-letniego pacjenta - Kiedy oddalił się z obiektu, zawiadomiliśmy policję. Niestety, doszło do nieszczęścia. Z uwagi na to, że jest to kolejny taki przypadek w ostatnim czasie, zdecydowałem o odgrodzeniu dostępu do stawów, aby zapobiec podobnym zdarzeniom - skomentował Marian Zalejski,Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Kościanie.