Reklama
Reklama

Oskarżyła 65-latka o pedofilię. Cała wieś stoi murem za mężczyzną

fot. Thomas Picard / freeimages.com
fot. Thomas Picard / freeimages.com

Pod koniec lipca pisaliśmy o zatrzymaniu 65-latka z okolic Doruchowa, który miał dopuścić się innej czynności seksualnej wobec 4-latki. Mieszkańcy wsi twierdzą, że bezpodstawne oskarżenia wysuwa matka dziewczynki, która ma problemy z alkoholem i chce przejąć mieszkanie mężczyzny.

Pod koniec lipca prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim poinformowała, że z jej ustaleń wynika, iż podejrzany 65-latek przynajmniej 2 razy (latem 2016 i latem 2017 roku) dopuścił się innej czynności seksualnej wobec dziś 4-letniej dziewczynki. Mężczyzna najpierw przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale później wycofał swoje zeznania.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Do sprawy wraca dziś portal faktykaliskie.pl. Okazuje się, że mieszkańcy wsi stoją murem za mężczyzną. Ich zdaniem jest dobrym człowiekiem i trudno im uwierzyć, by zrobił coś dziecku. Mężczyzna miał przyjąć do mieszkania rodzinę z dziećmi. Gdy rodzice się nimi nie zajmowali, on to robił. Mieszkańcy podejrzewają, że przygarnięta rodzina zaplanowała przejęcie mieszkania mężczyzny.

Do prokuratury i lokalnych mediów trafił nawet list od mieszkańców wsi. - My, mieszkańcy, obserwowaliśmy od samego początku postępowanie w/w rodziny, która sprowadziła się po śmierci matki podejrzanego, kiedy to ustąpił mieszkanie i zajął tylko część z dotychczas zajmowanego, by dać szansę zamieszkania we właściwych warunkach rodzinie z dziećmi. My, mieszkańcy, widzimy, że rodzice tych dzieci mają problemy alkoholowe. Problem był zgłaszany przez naszą radną i inną osobę nam znaną, spoza wsi, do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Doruchowie. Reakcja pracownic była taka, że "rodzice mogą sobie wypić szklaneczkę piwa" (!?). Podejrzenia nasze są takie, że rodzice chcą przejąć mieszkanie, czego dowodem jest natychmiastowe przejęcie wszystkiego co posiada sąsiad - czytamy w liście. - Matka dzieci prowadzi się niemoralnie, czego dowodem są częste wizyty panów i libacje alkoholowe oraz nocne dobijanie się panów do mieszkania, co mogą potwierdzić sąsiedzi. Dziewczynki nadal są bez opieki na huśtawkach od wczesnych godzin rannych. W razie wypadku, kto następny będzie pomówiony - dopytują mieszkańcy. - Pomówiony często sprawował władzę rodzicielską, karmiąc dziewczynki i ubierając je, gdy ich matka wyrzucała je z epitetami z mieszkania, będąc wczorajszą. Znamy tego człowieka od zawsze. Mieszkał z rodzicami. Żył w naszym środowisku i nikt nigdy nie zauważył, by miał jakieś "ciągoty" do nieletnich - zaznaczają.

Prokuratura zapowiada, że będzie dogłębnie wyjaśniać tę sprawę.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
19.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro