Plac Wolności: chciał wyłudzić pieniądze od seniora "na policjanta". Został zatrzymany
22-latek został zatrzymany na placu Wolności w Poznaniu w związku z próbą wyłudzenia pieniędzy od seniora. Podawał się za policjanta CBŚP.
Do zdarzenia doszło 8 sierpnia. Do banku przy placu Wolności przyszedł 81-letni mężczyzna, który za wszelką cenę chciał wziąć kredyt na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wierzył, że bierze udział w policyjnej akcji. Dlaczego?
Do seniora zadzwonił człowiek podający się za pracownika poczty. Przekazał mu, że czeka na niego list polecony i się rozłączył. - Po chwili na numer 81-latka zadzwoniła osoba, która przedstawiła się jako Arkadiusz Lipski - funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji. Dodatkowo podał fikcyjny numer legitymacji służbowej. Co więcej, nakazał swojemu rozmówcy aby ten, nie rozłączając się, wybrał na klawiaturze telefonu numer 997, by potwierdzić jego tożsamość. Gdy starszy pan tak zrobił, usłyszał w słuchawce głos innego mężczyzny, który potwierdził, że to wszystko jest policyjną akcją - tłumaczy Maciej Święcichowski z poznańskiej policji.
Oszuści wmówili mężczyźnie, że to akcja, która jest wymierzona w... oszustów. - Nakazano mu pojechanie do swojego banku i zaciągnięcie kredytu w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Następnie gotówka miała być przekazana oszustowi, który jak tylko odbierze pieniądze, zostanie zatrzymany - dodaje.
O całej sytuacji dowiedziała się córka mężczyzny, która w chwili, gdy ten poszedł do banku, odbyła rozmowę ze swoją mamą. Kobieta opowiedziała jej co się stało. - Córka natychmiast telefonicznie poinformowała o wszystkim policjantów i pojechała do banku. Tam byli już policjanci. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na młodego człowieka stojącego w pobliżu banku z dwoma telefonami w ręku. Również córka 81-latka zauważyła to dziwne zachowanie. Młody człowiek w pewnym momencie zakończył rozmowę telefoniczną i ruszył w kierunku przystanku tramwajowego. Policjanci szybko go dogonili i zatrzymali. Okazało się, że zadaniem 22-latka miał być odbiór pieniędzy od starszych osób, myślących, że biorą udział w policyjnych akcjach.
22-latkowi postawiono zarzut oszustwa. Grozi mu do 8 lat więzienia. Zastosowano wobec niego 3-miesięczny areszt.