Most św. Rocha: wciąż chodzą po przęsłach
Tragiczny wypadek z ubiegłego roku nie zniechęcił młodych ludzi do przechodzenia po przęsłach na moście św. Rocha. Nasza czytelniczka uwieczniła w piątek dwie osoby spacerujące po wysokiej konstrukcji.
We wrześniu ubiegłego roku na moście Świętego Rocha doszło do tragicznego wypadku. Irlandzka wioślarka, która brała udział w Akademickich Mistrzostwach Świata w Wioślarstwie i zdobyła na nich brązowy medal, w trakcie świętowania sukcesu weszła na przęsło mostu i spadła z niego doznając bardzo poważnych obrażeń. Nieprzytomna trafiła do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarła.
Przypominamy wypadek, bo niestety młodzi ludzie wciąż chodzą po przęsłach mostu. Nasza czytelniczka w piątek będąc nad rzeką zaobserwowała 2 osoby spacerujące po konstrukcji. - Szczyt głupoty. Gdzie jest monitoring - pyta.
Apelujemy do osób, które wierzą w legendy typu "przejście po konstrukcji mostu zapewnia studentom szczęśliwe zaliczenie sesji" albo po prostu chcą zrobić "coś ekstremalnego", by nie ryzykowały życia i zdrowia. Jeśli to ich nie przekonuje, może przekona kara grzywny do 5000 złotych za wchodzenie na przęsła.
Najpopularniejsze komentarze