Jagiellonia - Lech: zatrzymano kilku kibiców Kolejorza
W sumie siedmiu fanów Kolejorza zostało zatrzymanych przy okazji niedzielnego spotkania Jagiellonia Białystok - Lech Poznań.
- Jeszcze przed meczem, w Łyskach policjanci z Białegostoku monitorujący trasę przejazdu kibiców, podczas kontroli pojazdów, którymi podróżowali kibice Lecha Poznań zabezpieczyli 12 rac świetlnych, 2 pałki teleskopowe, miotacz pieprzu i petardy - informuje białostocka policja.
Zatrzymanymi sąd zajął się w trybie przyśpieszonym. - Dwóch z nich przyznało się do stawianych zarzutów z Art. 50a. § 1a. Kodeksu Wykroczeń, za co nałożono na nich grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych, a także dwuletnie zakazy stadionowe - powiedział portalowi epoznan.pl Tomasz Krupa z Białostockiej policji. - Trzeci z oskarżonych nie przyznał się do winy. Na niego również nałożono grzywnę w wysokości 3 tysięcy złotych, a dodatkowo trzyletni zakaz stadionowy, obejmujący także mecze reprezentacji Polski rozgrywane na terenie naszego państwa - dodał.
W przypadku czwartego kibica sąd podjął decyzję o prowadzeniu postępowania w normalnym trybie. Termin rozprawy wyznaczono na 12 lipca.
Ponadto trzech fanów z Poznania zostało zatrzymanych już na białostockim stadionie w związku z posiadaniem substancji odurzających. - W dwóch przypadkach testy potwierdziły, że były to narkotyki. Ich posiadacze usłyszeli już zarzuty - wyjaśnił Krupa. Los trzeciego z zatrzymanych zależny będzie od wyników analizy zabezpieczonej substancji. Śledczy podejrzewają, że są to tzw. "dopalacze".
Za posiadanie narkotyków grozi kara do 3 lat więzienia.
Na stadion nie weszło ponadto dwóch nietrzeźwych fanów Lecha.
Do aresztu trafiła także grupa fanów Jagiellonii. Kilku z nich zostało zatrzymanych już przed meczem, m.in. za posiadanie środków odurzających. Pozostali trafili za kratki w wyniku starcia z policją, do którego doszło w nocy na ulicach Białegostoku.