Pracownicy ZUS-u domagają się podwyżek i straszą strajkiem
Pracownicy ZUS-u domagają się podwyżek, a jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, to gotowi są do strajku.
Do listu przesłanego przez związki zawodowe działające przy ZUS do prezes Gertrudy Uścińskiej dotarł reporter TVN24. Wynika z niego, że pracownicy domagają się podwyżki w kwocie 150 złotych (z realizacją do 30 VI), utrzymania stanu zatrudnienia do 2018 roku, utrzymania sieci jednostek terenowych oraz podwyżki o 700 złotych (do końca roku). W przypadku braku realizacji postulatów związkowcy rozpoczną spór zbiorowy z pracodawcą.
O sprawie wypowiedział się na antenie TVN24 rzecznik ZUS-u, który przyznaje, że zarobki pracowników są niskie, ale zarząd ma ograniczone możliwości podwyżki. Budżet zakładu ustala parlament, a zarząd może tylko dysponować powierzonymi funduszami, a to oznacza, że ewentualne podwyżki będą bardzo ograniczone. Rzecznik twierdzi jednak, że droga do strajku jest długa - Droga do strajku jest jeszcze daleka. Na razie organizacje związkowe postawiły pewne warunki, teraz pracodawca musi się do tych warunków, do tych żądań odnieść - ocenił Wojciech Andrusiewicz.
W tej chwili średnie wynagrodzenie w ZUS wynosi 3100 - 3200 złotych brutto.
Najpopularniejsze komentarze