Mieszkańcy Chartowa domagają się remontu ulic. "Ich zły stan to wina ciężarówek omijających estakadę"

Mieszkańcy poznańskiego Chartowa domagają się remontu ulic. Ich zdaniem fatalny stan dróg spowodowany jest jeżdżeniem po nich samochodów ciężarowych, które m.in. omijają estakadę katowicką.
- Zły stan ulic Wiatracznej, Inflanckiej, Piaśnickiej i Chartowo na wysokości os. Lecha to w dużej części wynik nasilonego natężenia ruchu pojazdów ciężarowych, dojeżdżających w ostatnich latach do budów CH Posnania czy estakady katowickiej. Dlatego sprawiedliwie byłoby, gdyby Zarząd Dróg Miejskich w pierwszej kolejności przeznaczył oszczędności na przywrócenie odpowiedniego stanu infrastruktury drogowej na Chartowie - wyjaśnia Wojciech Chudy ze stowarzyszenia Razem dla Chartowa.
Stowarzyszenie w ubiegłym tygodniu zwróciło się z prośbą w tej sprawie do ZDM. - Z doniesień prasowych wiemy, że koszt budowy estakad w ciągu ul. Krzywoustego jest mniejszy niż zakładano, dzięki czemu Miasto poczyniło oszczędności, które mogą być wydatkowane na modernizację infrastruktury drogowej. W tym kontekście apelujemy do Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu o remont wyżej wymienionych ulic, będących od dłuższego czasu w fatalnym stanie - dodaje.
Już w połowie kwietnia pisaliśmy, że z oszczędności być może uda się przebudować skrzyżowania w pobliżu estakady - choćby Bobrzańskiej i Wiatracznej. Decyduje ZDM, ale decyzja nie została jeszcze ogłoszona.