Prezydent Duda nie chciał być pokazany podczas finału Pucharu Polski?
Urzędnicy prezydenta Andrzeja Dudy próbowali wymusić na stacji Polsat, aby ta nie pokazywała głowy państwa podczas finału Pucharu Polski.
2 maja na PGE Narodowym Lech Poznań zmierzył się z Arką Gdynia. Na stadionie obecny był m.in. prezydent, który objął honorowy patronat nad tym wydarzeniem.
Głowy państwa próżno było jednak wypatrywać w loży honorowej, gdzie siedział m.in. prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Prezydent Duda zajął miejsce w jednej z lóż należących do państwowej spółki PGE, a towarzyszył mu Witold Bańka, minister sportu.
Prezydent dołączył do reszty oficjeli dopiero podczas dekoracji zwycięzców. Kulisy sprawy zdradził na łamach portalu polsatsport.pl Dyrektor ds. Sportu w Telewizji Polsat Marian Kmita, który przyznał, że nie rozumiał postępowania Andrzeja Dudy.
- Doszło zresztą do rzeczy kuriozalnej, ponieważ zadzwoniła do mnie pani z Kancelarii Prezydenta i poinformowała, że "jest polecenie, aby nie pokazywać prezydenta w telewizji". Zapytałem wówczas co jest powodowane takim postanowieniem, lecz niestety nie otrzymałem satysfakcjonującej odpowiedzi. Odpowiedziałem jedynie krótko, że ewentualne "polecenie" może dotyczyć wyłącznie wewnętrznej struktury kancelarii, a nie prywatnej stacji telewizyjnej - powiedział.
Na boisku Arka pokonała Lecha 2:1.
Najpopularniejsze komentarze