Reklama
Reklama

Trener Arki Gdynia: presja ciąży na Lechu, nie na nas

fot. Roger Gorączniak, archiwum
fot. Roger Gorączniak, archiwum

- Dla takich spotkań się żyje - mówił trener Arki Gdynia, Leszek Ojrzyński, przed finałem rozgrywek o Puchar Polski.

Zespół z Gdyni zmierzy się we wtorek na PGE Narodowym z Lechem Poznań. - Przed meczem można motywować, spuszczać powietrze. A potem w trakcie meczu już to tylko zmieniać. Liczy się wynik, a zawodnicy są tego świadomi. To niesamowita przygoda, piłkarze na to czekali. Kilkadziesiąt tysięcy osób będzie kibicować Arce Gdynia. Faworytem jest Lech, ale my nie mamy nic do stracenia. Mówimy sobie w szatni, że dla takich spotkań się żyje. Postaramy się zdać egzamin celująco - mówił Ojrzyński, cytowany przez laczynaspilka.pl.

Arka zna smak zwycięstwa w tych rozgrywkach: w 1979 roku w finałowym spotkaniu pokonała Wisłę Kraków. - Zawodnicy są świadomi historii klubu, wspomnień ze zwycięskiego finału przez Arkę, bo zwycięzcy są blisko, pracują w klubie. Tak daleko bym jednak nie sięgał pamięcią, bo co tydzień mamy przykłady, że faworyt przegrywa. Lech pompuje się, że do trzech razy sztuka, że dwa razy już przegrywał i teraz jest ich moment. My jesteśmy jako Arka drugi raz, postaramy się powtórzyć ten wyczyn zespołu z 1979 - mówił szkoleniowiec gdynian.

Faworytem jest Lech, jednak trener Arki nie zamierza składać broni. - Lech ma bardzo dobrych zawodników, ale można pewne rzeczy przewidzieć. Znając ich poczynania będą starali się jak najszybciej zdobyć gola, zagrają z jednym defensywnym pomocnikiem. Jesteśmy przygotowani na różne warianty, by nie być zaskoczonym np. pozycją Dawida Kownackiego. Większa presja jest na drużynie z Poznania, nie na nas - ocenił.

Początek wtorkowego spotkania o 16:00. Tekstowa relacja LIVE na łamach portalu epoznan.pl i na antenie telewizji WTK.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
1℃
Poziom opadów:
0.4 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
8.90 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro