Poznań: kontrolowali taksówki na Starym Mieście. Taksówkarze oburzeni, bo obok jeździł... Uber
W piątek policjanci we współpracy m.in. z WITD oraz pracownikami Urzędu Kontroli Skarbowej kontrolowali taksówkarzy pracujących na poznańskim Starym Mieście.
W kontroli udział brali także pracownicy Wydziału Działalności Gospodarczej UMP. - Oprócz reakcji na wykroczenia popełniane przez kierujących oraz kontroli stanu trzeźwości, policjanci sprawdzali dokumenty wymagane przepisami o transporcie drogowym tj. licencję oraz zezwolenia, a także stan techniczny pojazdów i obowiązkowe wyposażenie oraz oznaczenie pojazdu - wyjaśnia poznańska policja.
Kontrola objęła 26 taksówkarzy. Mandatami ukarano 4 z nich, a jednemu zatrzymano dowód rejestracyjny za zły stan techniczny auta. Wszyscy kontrolowani byli trzeźwi.
Do naszej redakcji dotarła skarga od jednego z taksówkarzy. - ITD, policja i urząd zrobiły kontrole taxi na ul. Szkolnej. Były sprawdzane auta, opony, stan techniczny, koła pełnowymiarowe, gaśnice, kody QR, badania, nawet identyfikatory - pisze. - Podczas kontroli obok pojazdy Ubera woziły i odbierały "klientów". Nikt na to z urzędników nie reagował. Czy to zmowa Ubera wraz z ... na taxi? O co chodzi - pyta nasz czytelnik.
Policjanci zapowiadają, że takich kontroli będzie więcej. Przypominamy, że na naszym portalu wielokrotnie pisaliśmy też o kontrolach kierowców Ubera, które odbywały się w naszym mieście. Nie jest tajemnicą, że aplikacja Uber od początku wzbudza duże emocje - szczególnie wśród taksówkarzy, którzy skarżą się, że kierowcy wykorzystujący aplikację w celach zarobkowych zabierają im pracę.
Najpopularniejsze komentarze