Reklama

Kiepska sytuacja Piasta przed meczem z Lechem. "Mamy duży problem"

fot. PAP/Andrzej Grygiel
fot. PAP/Andrzej Grygiel

Trener Radoslav Latal ma o czym myśleć przed konfrontacją z Lechem Poznań. W jego zespole zabraknie kilku ważnych graczy.

Kibice Piasta Gliwice mieli na inaugurację znacznie mniej powodów do zadowolenia niż fani Kolejorza. Wicemistrz Polski prowadził w Szczecinie z Pogonią 1:0, aby ostatecznie przegrać 1:2. Latal zamierza wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski. - Chciałbym, abyśmy zaprezentowali się tak jak w pierwszej części gry. Tak samo graliśmy podczas sparingów w Hiszpanii i właśnie tak miała wyglądać nasza gra. Zrobiliśmy analizę spotkania w Szczecinie i do końca nie wiem co się stało. Wyglądało to tak, jakby nasi zawodnicy zaczęli się bać o wynik. Cofnęli się i nie byli tak agresywni jak przed przerwą. Jak nie ma agresji i nie gramy blisko siebie, to wtedy pojawiają się problemy - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z serwisem www.piast-gliwice.eu.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Kiepska sytuacja w tabeli (22 punkty i 14. miejsce) to wynik daleki od oczekiwań sympatyków Piasta. Zwycięstwo nad Lechem z pewnością podbudowałoby morale kibiców i zawodników, ale Radoslav Lata nie ukrywa, że poprzeczka zawiśnie bardzo wysoko. - Mamy duży problem. Za kartki nie zagrają Uros Korun i Marcin Pietrowski. Ostatnio z urazem zmagał się Hebert. Michał Masłowski także jest kontuzjowany... i wciąż nie mogę liczyć na Mateusza Maka. Musimy czekać do ostatniej chwili, bo wtedy się okaże kto będzie zdrowy. Stoimy przed trudnym zadaniem, szczególnie, że przyjeżdża do nas mocny rywal - ocenił.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
16.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro