Jana Pawła II: groził kierowcy pistoletem po stłuczce samochodów
Jak udało nam się ustalić, pod koniec stycznia w Poznaniu doszło do kolizji dwóch samochodów, która zakończyła się... zabezpieczeniem broni jednego z jej uczestników.
Do naszej redakcji zgłosił się czytelnik, który twierdził, że pod koniec stycznia na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Baraniaka doszło do nietypowego zdarzenia. - W godzinach popołudniowych 27 stycznia na skrzyżowaniu zderzyły się VW Tiguan oraz Audi Q5 - mówi. - Kierowcy zaczęli ze sobą ostro dyskutować. Wezwano policję, ale zanim policjanci dojechali na miejsce, kierowca VW wsiadł do auta i odjechał. Kierowca Audi ruszył za nim. Jechali ulicami Berdychowo i Piotrowo chyba ze 160 kilometrów na godzinę - dodaje.
Ostatecznie kierowcy Audi udało się zatrzymać Volkswagena. Wtedy stało się coś, czego nasz czytelnik się nie spodziewał. - Kierowca Audi wyciągnął z samochodu pistolet i zaczął nim grozić kierowcy Volkswagena. Ten się wystraszył i ponownie wsiadł do samochodu. Zaczął znowu uciekać.
Ostatecznie na miejscu pojawili się policjanci, którzy zajęli się tą sprawą. Potwierdza to Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji. - Jeśli chodzi o kolizję, to kierowca Volkswagena został ukarany mandatem za jej spowodowanie - mówi. - Druga sprawa to zachowanie kierowcy Audi. Usłyszał już zarzut z artykułu 190 KK (Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2). Zabezpieczono też jego broń, by sprawdzić czy jej posiadanie wiąże się z koniecznością posiadania stosownego pozwolenia - dodaje Borowiak.
Policjanci wciąż pracują nad tą sprawą.
Najpopularniejsze komentarze