Tragedia w Gostyniu: pierwsze wyniki sekcji zwłok
Zwłoki małżeństwa i ich dziesięciomiesięcznego syna znaleziono we wtorek w jednym z mieszkań na terenie Gostynia. Wstępnie udało się ustalić przyczyny zgonu całej trójki.
Powiadamiający gostyńską policję był zaniepokojony brakiem kontaktu z bratem i sugerował, że mogło stać się coś złego. Policjanci udali się pod wskazany adres i wyważając drzwi, weszli do mieszkania. W jego wnętrzu odkryto zwłoki 23-letniej Katarzyny, 27-letniego Łukasza oraz ich dziesięciomiesięcznego syna. Zwłoki kobiety i dziecka znajdowały się w pokoju, a mężczyzny w łazience.
W czwartek przeprowadzono sekcje zwłok. Udało się jedynie potwierdzić, że Łukasz K. zmarł w wyniku powieszenie. Jeśli chodzi o kobietę i dziecko to wstępnie ustalono, że zostali oni uduszeni. To jednak hipoteza, gdyż zwłoki były w zaawansowanym stanie rozkładu - Do potwierdzenia wstępnych przypuszczeń potrzebne będą badania histopatologiczne oraz toksykologiczne. Potrwają zapewne kilka tygodni. W tym momencie nie możemy precyzyjnie wypowiedzieć się o przyczynach śmierci kobiety i dziecka - mówi w rozmowie z Głosem Wielkopolskim Jacek Masztalerz, zastępca Prokuratora Rejonowego w Gostyniu.
Cały czas tajemnicą pozostają duże ilości pianki montażowej, która została rozpylona w lodówce, bębnie pralki i zamrażarce. Śledczy nie wiedzą, jak interpretować to zjawisko. Wiadomo, że w mieszkaniu znaleziono dwa listy napisane przez mężczyznę, ale nie wyjaśniają one przyczyn tragedii.
Najpopularniejsze komentarze