Reklama
Reklama

Smochowice: znowu wycinka drzew w prywatnym lesie. Leśnicy załamani

fot. Jerzy Juszczyński
fot. Jerzy Juszczyński

Już w 2014 roku pisaliśmy o wycince drzew na terenie prywatnego lasu na Smochowicach. Leśnicy interweniowali wówczas w prokuraturze, ale nie przyniosło to oczekiwanych efektów. Dziś właściciel terenu ponownie wycina tu drzewa tłumacząc się koniecznością wykonania pasów przeciwpożarowych. Leśnicy są załamani i zapowiadają ponowną interwencję.

- Jestem współwłaścicielem bardzo dużego terenu w mieście, który nie przynosi mi żadnych korzyści. Każdy kto kupuje jakąkolwiek nieruchomość, czy to jest mieszkanie, czy to jest dom lub garaż, kupuje ją po to, by z niej korzystać -mówił w 2014 roku Dariusz Kowalczyk, właściciel lasu na Smochowicach. To właśnie dwa lata temu mieszkańcy zaalarmowali media o wycince drzew prowadzonej w lesie. Zakład Lasów Poznańskich wyjaśniał, że właściciel gruntu uzyskał pozwolenie na wycięcie kilkunastu drzew, a wyciął ich znacznie więcej.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Dziś problem powraca. - Las przy ulicy Biskupińskiej, ograniczony ulicą Beskidzka i Bogdanką. Zachodni Klin Zieleni Smochowice. Trwa wycinka. Czy wycina się z myślą o tworzeniu w przyszłości dróg, uliczek? Tak to wygląda, usuwane drzewa tworzą pusta przestrzeń jak od linijki. Czy to pierwszy etap do wydzielenia działek i ich zabudowy - dopytuje Jerzy Juszczyński z Polskiego Klubu Ekologicznego. - W Zakładzie Lasów Poznańskich uzyskałem informację, że jest to leśny teren prywatny. Prywatny właściciel twierdzi, iż wycina drzewa by stworzyć drogi przeciwpożarowe. Pozostaje nam teraz patrzeć jak giną kolejne drzewa w tym tak cennym Zachodnim Pasie Zieleni, przy całkowitej bezradności urzędników - dodaje.

Mieczysław Broński, dyrektor Zakładu Lasów Poznańskich przyznaje, że leśnicy są załamani tym, co dzieje się w lesie przy ulicy Biskupińskiej. - Bezskutecznie próbowaliśmy zdziałać coś w prokuraturze, na policji, ale to nie przynosi żadnych efektów - mówi. - Tydzień temu na miejscu odbyła się wizja lokalna m.in. ze strażnikami miejskimi. Tłumaczono, że ta wycinka nie odbywa się legalnie, ale właściciel terenu powołuje się na ustawę o pasach przeciwpożarowych. Wyjaśnia, że chroni swój las przed pożarami tworząc tu specjalne pasy. Ustawa nie jest precyzyjna. Naszym zdaniem działania właściciela to ewidentna nadinterpretacja przepisów - dodaje.

Leśnicy zapowiadają, że na początku roku na pewno będą ponownie interweniować w tej sprawie w prokuraturze. Mieszkańcy tymczasem obawiają się, że teren przestanie być lasem, a stanie się np. osiedlem mieszkaniowym.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
16.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro