Strzelał do przechodniów na Jeżycach: stanął przed sądem
We wtorek rozpoczął się proces Tadeusza M., który w marcu strzelał z wiatrówki do ludzi na Jeżycach. Grozi mu dożywocie za usiłowanie zabójstwa.
Sprawców zatrzymano w dniu, w którym doszło do zdarzenia. 20-latek i jego 23-letni kolega byli wcześniej znani policji. 20-latek usłyszał jedynie zarzut posiadania narkotyków, za co grozi do 2 lat więzienia. Starszy z mężczyzn, 23-letni Tadeusz M., odpowiada m.in. za usiłowanie zabójstwa. 23-latkowi grozi dożywocie.
We wtorek rozpoczął się proces mężczyzny. Jak informuje Radio Merkury, M. w sądzie stwierdził, że ranił jedynie rowerzystę, który odniósł niegroźne obrażenia. Winą za ranienie drugiego mężczyzny próbował obarczyć swojego kolegę. 55-latek, który został ranny w wyniku postrzelenia, trafił do szpitala w stanie ciężkim. Musiał przejść poważną operację. Do dziś zmaga się z powikłaniami - ma m.in. problemy z oddychaniem.
20-latek, który przebywał z 23-latkiem w chwili zajścia, został już skazany za posiadanie narkotyków. Usłyszał wyrok ograniczenia wolności.
Do zdarzenia doszło w marcu. Dwóch mężczyzn po wypiciu alkoholu i zapaleniu marihuany postanowiło postrzelać z wiatrówki do przechodniów na Jeżycach. Ich ofiarą padło dwóch mężczyzn - 26-letni rowerzysta, którego postrzelono w plecy oraz 55-latek, który został postrzelony w klatkę piersiową.