Anarchiści o poniedziałkowych zatrzymaniach: "rozliczyć policyjną przemoc!"
Anarchiści z Rozbratu zabierają głos w sprawie poniedziałkowych zamieszek na Świętym Marcinie. Ich zdaniem policja odpowiedziała "brutalnością i agresją" na "spontaniczną manifestację". Jedną z zatrzymanych osób jest Gosia - aktywistka Federacji Anarchistycznej.
Od poniedziałku piszemy o starciach, do których doszło po zakończeniu Czarnego protestu na placu Mickiewicza. Część uczestników głównej manifestacji przeniosła się na ulicę Święty Marcin, przed siedzibę PiS. Doszło do incydentów - policjantów obrzucono m.in. kamieniami i racami. Pięciu funkcjonariuszy ucierpiało. Piszemy o tym TUTAJ.
Swoją wersję wydarzeń przedstawiają anarchiści. - Na spontaniczną manifestację policja odpowiedziała brutalnością i agresją - wyjaśniają członkowie Rozbratu. - Jedną z zatrzymanych osób, wg policji "agresorów", jest Gosia z naszego Anarchistycznego Klubu/Księgarni Zemsta. Gosię w Poznaniu znają wszyscy - nie tylko jako aktywistkę Federacji Anarchistycznej, ale też graficzkę, animatorkę kultury, baristkę - dodają.
Federacja Anarchistyczna twierdzi, że Gosia jest jedną z ofiar, "której nie udało się w poniedziałek uratować". - Najpierw została potraktowana gazem pieprzowym, spałowana, następnie wciągnięta w kordon i zawleczona do radiowozu. Wraz z nią zatrzymano prawdopodobnie jeszcze dwie osoby.
Już wiadomo, że zatrzymanym osobom postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza, za co grozi do 3 lat więzienia. Rozbrat informuje, że nawet najbliższa rodzina nie wie jaki jest stan zdrowia zatrzymanych. - W momencie, gdy państwo planuje przemoc na masową skalę wobec przynajmniej połowy populacji Polski, rozpacza się nad kilkoma racami czy kamieniami, które poleciały w policyjnych agresorów. W obecnej sytuacji, gdy trzeba się bronić przed niebezpieczniejszym zamordyzmem, tego rodzaju narzekania są po prostu śmieszne. To policja, państwowy aparat represji, stosuje przemoc, legitymizując tym samym autorytarne zapędy władzy. Akty sprzeciwu, nawet w takie jak rzucenie racą w policyjną tarczę, są czysto symboliczne - realna jest natomiast policyjna pałka i gaz w oczach, oraz późniejsze oskarżenie o naruszenie nietykalności. UWOLNIĆ ZATRZYMANYCH! ROZLICZYĆ POLICYJNĄ PRZEMOC! WŁADZA PRECZ - kończą.
Najpopularniejsze komentarze