Czarny protest w Poznaniu: tłumy na placu Mickiewicza
Poznań czynnie bierze udział w Czarnym proteście organizowanym przez kobiety jako wyraz sprzeciwu wobec zaostrzenia przepisów ustawy antyaborcyjnej. Główna demonstracja odbędzie się o 16.00. Wiele kobiet nie idzie w poniedziałek do pracy.
Sejm odrzucił obywatelski projekt liberalizujący przepisy antyaborcyjne, a do prac w komisji skierował projekt delegalizujący aborcję. Takie działania bulwersują kobiety w całym kraju. Na poniedziałek zaplanowano ogólnopolski Czarny protest. Odbędzie się również w Poznaniu.
Choć w weekend Adam Bielan z Prawa i Sprawiedliwości powiedział w rozmowie z Onetem, że "projekt w takiej formie na pewno nie wejdzie w życie", kobiety nie do końca w to wierzą. - Bardzo chciałabym wierzyć w te słowa i cząstka mnie w to wierzy. Ale obserwując to, co dzieje się w tym kraju od wyborów, te wszystkie ustawy przepychane nocą, nie jest dla mnie niewiarygodne by ta ustawa antyaborcyjna weszła. Naszym obowiązkiem jest walka o to, by coś takiego nie zaistniało - mówi w Poranku WTK Agata Wilkowska z Federacji Anarchistycznej / W naszej sprawie.
- Protestując pokazujemy nasz sprzeciw wobec tej sytuacji. Ja od lat nie obserwowałam aż tak dużej fali protestów. Ta sprawa jednoczy więcej ludzi o różnych poglądach niż np. demonstracje KOD-u. To ingerencja w nasze prywatne życie, często w nasze dramatyczne wybory. Taka sytuacja nie może przejść bez protestu. Wierzymy, że rząd weźmie nasz głos pod uwagę. Dla nas ten projekt zakłada torturowanie kobiet, łamanie praw człowieka jakim jest np. prawo do ochrony życia kobiety - dodaje.
W Poznaniu Czarny poniedziałek rozpocznie się o godzinie 14.00 na pl. Mickiewicza. - Zapraszamy wszystkich na plac Mickiewicza niezależnie od płci. Można przyjść z dziećmi, będzie strefa dla maluchów. O 14.00 rozpocznie się część warsztatowo-praktyczna. Będziemy wspólnie robić transparenty na demonstrację. Od 16.00 do 18.00 zaplanowana jest główna manifestacja. Będziemy na pl. Mickiewicza manifestować swój sprzeciw. Serwowana będzie czarna kawa, będzie jedzenie. Wierzymy, że przez taki dzień jak dzisiaj, nasz ruch zyska na sile. Jeśli ktoś nie może uczestniczyć w dzisiejszym proteście z nami, niech chociaż spróbuje wziąć dzień wolny od pracy. Jeśli nie może tego zrobić, niech ubierze się na czarno - apeluje Wilkowska.
Obecnie nie wiadomo jeszcze ile kobiet pracujących np. w poznańskim magistracie postanowiło wziąć wolne w poniedziałek. Wiadomo natomiast, że wsparcia udzielili im m.in. Jacek Jaśkowiak i jego zastępca Tomasz Lewandowski. W całym kraju w proteście udział ma wziąć kilkadziesiąt tysięcy osób.
Najpopularniejsze komentarze