Kontrolowany awans Kolejorza. Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:3
Dodano środa, 21.09.2016 r., godz. 20.21
W meczu 1/8 finału rozrywek o Puchar Polski Lech Poznań pokonał na wyjeździe Ruch Chorzów i pewnie awansował do ćwierćfinału. Kolejorz zwyciężył zasłużenie, będąc drużyną wyraźnie lepszą.
W składzie drużyny Nenada Bjelicy zabrakło m.in. Tamasa Kadara - Węgier prezentował ostatnio słabszą formę i trener zdecydował się zostawić go w Poznaniu. Ze względu na uraz nie mógł wystąpić także Paulus Arajuuri, więc tym razem parę stoperów tworzyli Lasse Nielsen i Jan Bednarek.
Goście od początku mieli inicjatywę i pierwszą bramkę zdobyli już w 14. minucie: dośrodkowaną z rzutu rożnego piłkę przedłużył Tomasz Kędziora, a akcję na długim słupku strzałem głową zamknął Marcin Robak.
Przez następny kwadrans lechici nie zamierzali forsować tempa, co zaowocowało kilkoma strzałami - głównie z dystansu - w wykonaniu gospodarzy. Żaden nie mógł jednak zaskoczyć Jasmina Buricia.
W 30. minucie piłkarze Kolejorza przyśpieszyli, wymienili kilka szybkich podań, a piłka trafiła w końcu do stojącego w okolicy 15. metra Radosława Majewskiego. Doświadczony pomocnik świetnie zwiódł obrońcę i mocnym strzałem pokonał nie najlepiej interweniującego Kamila Lecha.
Do końca pierwszej połowy Lech całkowicie kontrolował grę. Goście byli świetnie zorganizowani w defensywie i gospodarze nie mieli szans na stworzenie realnego zagrożenia.
Trener Waldemar Fornalik w przerwie dokonał dwóch zmian, a Nenad Bejlica wprowadził Dawida Kownackiego, który z powodu kontuzji pracował przez kilka tygodni.
W 53. minucie losy rywalizacji były już rozstrzygnięte. Jevtić zagrał w pole karne do Szymona Pawłowskiego, ten oszukał obrońców i strzałem w kierunku długiego słupka podwyższył prowadzenie Kolejorza.
Po wypracowaniu sobie bezpiecznej przewagi lechici mogli skupić się już na oszczędzaniu sił z myślą o niedzielnym meczu z Arką Gdynia i tak też uczynili.
Gospodarze kilkukrotnie zerwali się jeszcze do ataku: dyspozycję Buricia sprawdzili choćby Niezgoda czy Piotr Ćwielong, jednak prowadzenie Lecha nie było zagrożone nawet przez moment.
Lech zagrał tak jak powinien w tego typu meczach: szybko wypracował sobie zaliczkę, dzięki czemu uniknął nerwowej końcówki i niepotrzebnego tracenia sił. Szczególnie przed przerwą gra Kolejorza mogła się podobać: sporo było szybkich podań, gry na 1 czy 2 kontakty, imponowała także dyscyplina taktyczna w obronie. Postawa po zmianie stron definiowana była już przede wszystkim korzystnym wynikiem.
Warto pochylić się jeszcze nad postawą Dawida Kownackiego. Młody napastnik dostał 45 minut zaprezentował się fatalnie: przegrał praktycznie wszystkie pojedynki z obrońcami, zmarnował sytuację sam na sam, często podejmował złe decyzje. Oczywiście tłumaczy go długa przerwa i brak ogrania, ale już teraz widać, że trener Bjelica będzie musiał zmusić go do wytężonej pracy.
Ćwierćfinałowym rywalem Lecha będzie zwycięzca z pary Wisła Kraków - Chojniczanka Chojnice.
Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:3 (0:2)
Składy:
Ruch: Kamil Lech - Martin Konczkowski, Mateusz Cichocki, Marcin Kowalczyk (Grodzicki 46"), Paweł Oleksy, Patryk Lipski, Łukasz Hanzel, Miłosz Przybecki (Ćwielong 65"), Bartosz Nowak, Łukasz Moneta, Jakub Arak (Niezgoda 46")
Rezerwowi: Wojciech Skaba, Rafał Grodzicki, Michał Walski, Przemysław Bargiel, Piotr Ćwielong, Kamil Mazek, Jarosław Niezgoda
Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Lasse Nielsen, Robert Gumny - Łukasz Trałka, Radosław Majewski - Maciej Makuszewski (Jóźwiak 79"), Darko Jevtić, Szymon Pawłowski (Formella 62") - Marcin Robak (Kownacki 46")
Rezerwowi: Matus Putnocky, Kamil Jóźwiak, Maciej Wilusz, Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos, Dawid Kownacki, Dariusz Formella
Bramki: Robak 14", Majewski 30, Pawłowski 53"
Kartki: Hanzel 76" (żółta), Oleksy 80" (żółta)