Poznań: najpierw rzucili butelką w tramwaj, później wyrwali drzwi w pojeździe
Około 6.00 rano w rejonie przystanku tramwajowego Wrocławska w centrum Poznania pojawiło się dwóch wandali. Najpierw rzucili w tramwaj butelką, która roztrzaskała się o szybę w drzwiach, a później, w kolejnym tramwaju, wyrwali drzwi. Mężczyzn szuka policja.
O sprawie poinformowała nas jedna z pasażerek. - Jadąc do pracy tramwajem linii nr 16, na wysokości Kupca wjeżdżając na Podgórną, dwóch panów w brązowych kurtkach rzuciło w tramwaj butelką po piwie. Na nieszczęście siedziałam na linii strzału. I na szczęście butelce nie udało się wpaść do środka, utkwiła w drzwiach, niemniej zasypały mnie okruchy szkła - pisze. - Tramwaj dojechał do Al. Marcinkowskiego i pojechał do zajezdni. Nic mi się nie stało. Uważam jednak, że panowie powinni ponieść surowe konsekwencje swojego czynu - dodaje.
Okazuje się, że "występy" dwóch panów nie zakończyły się na tym incydencie. - Ci sami mężczyźni weszli do innego tramwaju, który przyjechał na przystanek. Gdy domyślili się, że będą w tym tramwaju czekać na przyjazd policji, postanowili opuścić pojazd. Wyrwali drzwi i uciekli. Obecnie szuka ich policja - mówi dyżurny Nadzoru Ruchu MPK.
Dwa tramwaje musiały zjechać do zajezdni. Zabezpieczono monitoring, na którym widać sprawców. Sprawą zajmuje się policja.
Najpopularniejsze komentarze