Piłsudskiego: będą progi zwalniające. Jeśli się nie sprawdzą - zamontują sygnalizację
W czwartek Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania, spotkał się z przedstawicielami mieszkańców Rataj w sprawie zmian planowanych na ulicy Piłsudskiego. Udało się dojść do kompromisu. Najpierw pojawią się tu progi zwalniające. Jeśli te się nie sprawdzą - zamontowana zostanie nowa sygnalizacja świetlna.
O sprawie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. W ramach RoweLovych Rataj, trasy rowerowej przebiegającej przez Rataje, ma powstać połączenie już istniejącej ścieżki na terenie Parku Rataje, z trasą po drugiej stronie ulicy Piłsudskiego. Miasto twierdzi, że nie ma pieniędzy na utworzenie tu kładki dla rowerzystów czy tunelu, stąd inna propozycja - wyznaczenia przejazdu po jezdniach ulicy.
Według planów urzędników przejazd dla rowerzystów ma się znajdować w rejonie stacji benzynowej. Ma tu też powstać nowe przejście dla pieszych, a planuje się likwidację istniejącej zebry przy stacji. Żeby zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów, mają się tu pojawić progi zwalniające i ograniczenie prędkości do 30 km/h.
Takimi informacjami zaskoczeni byli nie tylko mieszkańcy, ale też radni. Podnoszono, że znowu nie przeprowadzono konsultacji społecznych w istotnej sprawie. Ostatecznie w czwartek zastępca prezydenta Poznania Maciej Wudarski spotkał się z przedstawicielami mieszkańców, by porozmawiać na ten temat.
Wudarski podczas spotkania tłumaczył, że progi zwalniające w formie "poduszek berlińskich" bardzo chętnie stosuje się m.in. w zachodnioeuropejskich miastach i się sprawdzają. Montaż takich progów jest znacznie tańszy od np. sygnalizacji świetlnej. Pierwsze rozwiązanie to koszt około 60 tysięcy złotych, a drugie - około 250 tysięcy złotych.
Ostatecznie ustalono, że progi zostaną zamontowane przy przejeździe dla rowerzystów. Jeśli jednak się nie sprawdzą, zastąpi je sygnalizacja świetlna.
Najpopularniejsze komentarze