Nowy sposób na śmieci w centrum Poznania: patrole na rowerach
Centrum Poznania, a szczególnie Stary Rynek i okolice, od dawna zmagają się z problemem śmieci zostawianych na ulicach. Mieszkańcy skarżą się, że sprzątanie odbywa się za rzadko, a dodatkowo nie jest dokładne. Nowym sposobem na bieżące usuwanie śmieci z ulic są patrole osób sprzątających na rowerach.
Butelki, resztki jedzenia, a niestety także wymiociny pojawiają się na ulicach poznańskiego Starego Miasta. Problem nasila się szczególnie w sezonie wiosennym i letnim, gdy coraz więcej osób spędza czas na świeżym powietrzu. Miasto od dawna próbuje sobie radzić z problemem, ale zdaniem mieszkańców robi to nieudolnie. - Gdy w niedzielę wyjdzie się na ulice przy Starym Rynku, nie widać osób sprzątających o 10.00 czy 11.00. Ludzie idą do kościoła, przechodzą tędy turyści, a śmieci po nocy wciąż leżą i straszą - mówi osiedlowy radny Sławomir Cichocki ze stowarzyszenia Ulica Wrocławska.
Od kilku dni m.in. na ulicy Wrocławskiej pojawią się osoby sprzątające na rowerach. To pracownicy "Patrolu Staromiejskiego" - nowej inicjatywy Zarządu Dróg Miejskich i Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Rowery są wyposażone w pojemnik na odpady, a także narzędzia niezbędne do sprzątania ulic. - Idea jest bardzo dobra, ale trudno powiedzieć jaki będzie efekt tych działań. Obawiam się, że wielkiego sukcesu nie będzie można ogłosić, bo podobno takie rowery mają być dwa. Naszym zdaniem powinno ich być znacznie więcej - dodaje Cichocki.
Według osiedlowego radnego, istotne będzie rozwiązanie kwestii odpowiedzialności za sprzątanie chodników. - Nie wiem czy te patrole mają sprzątać tylko ulice, czy może również chodniki. A jak wiemy, za czystość chodników odpowiada właściciel nieruchomości przyległej do chodnika - zauważa. - Moim zdaniem miasto powinno przejąć obowiązki związane ze sprzątaniem chodników choćby w ścisłym centrum. Chodzi o pobieżne sprzątanie, bo właściciele nieruchomości często nie nadążają z usuwaniem odpadów. A tych jest niestety dużo - zauważa. - Pomysł na pewno jest dobry, być może to pilotażowa akcja. Czekamy na rozwój sytuacji - kończy Cichocki.
Szczegółowe założenia "Patroli Staromiejskich" nie zostały jeszcze ujawnione. Wstępnie wiadomo, że patrole mają kosztować blisko 0,5 mln złotych rocznie.