Sprawa Ewy Tylman: współpracownik Rutkowskiego wychodzi na wolność
Jeszcze we wtorek Radosław B., współpracownik Krzysztofa Rutkowskiego, który usłyszał zarzut nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań w sprawie zaginięcia Ewy Tylman, wyjdzie na wolność. Taką decyzję podjął sąd.
Na początku grudnia na autostradzie A2 doszło do zatrzymania kilku samochodów, którymi poruszali się Krzysztof Rutkowski oraz jego współpracownicy. Ostatecznie Rutkowskiego i Roberta Rewińskiego, redaktora naczelnego portalu patriot24.net ściśle współpracującego z Rutkowskim, przesłuchano w charakterze świadka.
Zatrzymany został jeden mężczyzna - Radosław B., współpracownika Rutkowskiego. Miał on nakłaniać kobietę do składania fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman. B. miał jej wręczyć 1000 złotych za to, że przekaże policji iż widziała jak mężczyzna w niebieskiej kurtce (kolega Tylman, któremu postawiono zarzut zabójstwa 26-latki) wrzuca z mostu Świętego Rocha coś dużego do wody.
7 grudnia sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o aresztowaniu B. na trzy miesiące. Dziś sytuacja się zmieniła. Sąd tym razem przyznał rację obrońcy Radosława B. i uchylił areszt. Tym samym mężczyzna we wtorek wyjdzie na wolność. Uznano, że nie występują przesłanki do zastosowania jakiegokolwiek środka zapobiegawczego.
Najpopularniejsze komentarze