Reklama
Reklama

Sprawa Ewy Tylman: współpracownik Rutkowskiego wychodzi na wolność

Jeszcze we wtorek Radosław B., współpracownik Krzysztofa Rutkowskiego, który usłyszał zarzut nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań w sprawie zaginięcia Ewy Tylman, wyjdzie na wolność. Taką decyzję podjął sąd.

Na początku grudnia na autostradzie A2 doszło do zatrzymania kilku samochodów, którymi poruszali się Krzysztof Rutkowski oraz jego współpracownicy. Ostatecznie Rutkowskiego i Roberta Rewińskiego, redaktora naczelnego portalu patriot24.net ściśle współpracującego z Rutkowskim, przesłuchano w charakterze świadka.

Zatrzymany został jeden mężczyzna - Radosław B., współpracownika Rutkowskiego. Miał on nakłaniać kobietę do składania fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman. B. miał jej wręczyć 1000 złotych za to, że przekaże policji iż widziała jak mężczyzna w niebieskiej kurtce (kolega Tylman, któremu postawiono zarzut zabójstwa 26-latki) wrzuca z mostu Świętego Rocha coś dużego do wody.

7 grudnia sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o aresztowaniu B. na trzy miesiące. Dziś sytuacja się zmieniła. Sąd tym razem przyznał rację obrońcy Radosława B. i uchylił areszt. Tym samym mężczyzna we wtorek wyjdzie na wolność. Uznano, że nie występują przesłanki do zastosowania jakiegokolwiek środka zapobiegawczego.

  • Aktualizacja
    wtorek, 22.12.2015 r., godz. 14.17
    Aktualizacja
    wtorek, 22.12.2015 r., godz. 14.17
    Brat zaginionej Ewy Tylman przyznaje, że od początku wiedział o niewinności Radosława B. - Był to zarówno dla niego jak i dla nas dramat, że poszedł za kraty. Ten kto sterował tą prowokacją na pewno zostanie namierzony, a mam dobre przeczucie co do tego kto namówił panią Karolinę K. do takich, a nie innych zeznań - mówi.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

6℃
2℃
Poziom opadów:
0.5 mm
Wiatr do:
24 km
Stan powietrza
PM2.5
5.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro