Poznań: mężczyzna nie pamięta jak się nazywa i skąd jest
W niedzielę około 22.00 na dworcu Poznań Główny do ochrony obiektu zwrócił się starszy mężczyzna, który nie pamięta skąd jest i jak się nazywa. Obecnie przebywa w szpitalu. Może go rozpoznajesz?
O sprawie starszego mężczyzny poinformował nas ratownik medyczny Adam, który pojawił się na dworcu po wezwaniu karetki. Mężczyzna podszedł do pracownika ochrony i przyznał, że nie jak się nazywa. - Nie wie jak się nazywa, skąd pochodzi ani jak się znalazł na dworcu. Mężczyzna jest zdenerwowany tym faktem i przestraszony. Nie jest w stanie nic sobie przypomnieć - tłumaczy Adam.
Starszy człowiek trafił do szpitala w Poznaniu. Dziś zostanie przetransportowany do szpitala w Gnieźnie. Wciąż nic nie pamięta. - Mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów ani przedmiotów, które umożliwiłyby identyfikację jego tożsamości - dodaje.
Rysopis mężczyzny to około 175 cm wzrostu, siwe włosy i siwy zarost twarzy, niebieskie oczy. Ma około 75 lat. - W chwili odnalezienia ubrany w czarno-niebieską kurtkę marki Umbro i jeansowe niebieskie spodnie. Na głowie czarna czapka. Ubrany był również w szaro-oliwkowy sweter oraz szarą koszulę i czarne buty. Porusza się o kuli łokciowej z powodu bólu lewego biodra. Nosi również okulary jak i zegarek pozłacany marki "Perfect" oraz na lewej dłoni sygnet z "czarnym" kamieniem. Na szyi medalik z Maryją.
Policja zajmuje się obecnie tą sprawą. Trwa ustalanie danych osobowych mężczyzny. Sprawdzono już bazę danych osób zaginionych (nie widnieje w niej), jego odcisków palców nie ma też w policyjnej kartotece.
Jeśli posiadasz informacje na temat tego człowieka - skontaktuj się z policją pod numerem 997. Można też udać się na komisariat policji na Starym Mieście.
Podziękowania za pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny: