Winogrady: ktoś zwozi uszkodzone auta na osiedlowe parkingi?
Jeden z naszych czytelników zwraca uwagę na problem, który występuje na Winogradach. Na parkingach w pobliżu ulicy Słowiańskiej pojawiło się w ostatnim czasie sporo wraków i uszkodzonych aut. - Zajmują miejsca parkingowe - skarży się. Sprawą zainteresowała się straż miejska.
- Od kilku tygodni ktoś przywozi uszkodzone auta i wraki na parking przy rogu ulicy Słowiańskiej/Zagonowej oraz na parking przy bloku 48 przy Słowiańskiej - alarmuje nasz czytelnik, Tomek. - Obecnie stoi już kilkanaście (!) takich aut, zajmując miejsca parkingowe - dodaje. Czytelnik zastanawia się czy można coś z tym zrobić. Na zdjęciu udało mu się uwiecznić osoby, które przyholowały na parking kolejne auto i następnie odjechały.
Z problemem czytelnika zwróciliśmy się do straży miejskiej. Okazuje się, że możliwości służb są ograniczone. - Jest to droga wewnętrzna, nie obowiązuje tam strefa zamieszkania ani strefa ruchu, nie ma tam żadnych znaków drogowych zakazujących - tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. - W takim przypadku ani policja ani straż nie interweniują wobec kierowcy, który źle zaparkował pojazd. Policja wkroczy dopiero, gdy dojdzie do zagrożenia życia, jakiejś kolizji bądź wypadku. Żaden wrak z takiej drogi nie może być usunięty - dodaje.
Nie oznacza to jednak, że strażnicy nie mogą nic zrobić. - Dokonamy przeglądu wszystkich pojazdów tam zgromadzonych i te, których stan wskazuje na wraki bądź na to, że są powypadkowe spiszemy, wykonamy dokumentację fotograficzną i postaramy się ustalić właścicieli. Dotrzemy do tych właścicieli, których pojazdy zagrażają bezpieczeństwu ludzi poprzez np. zbity reflektor lub wycieki płynów, celem zabezpieczenia pojazdu. W przypadku wraków - celem przekazania ich do demontażu - zapowiada Piwecki. Jeśli okaże się, że z któregoś z aut wyciekają płyny eksploatacyjne - zostanie to zgłoszone do Wydziału Ochrony Środowiska.
Równocześnie strażnicy ustalą kto jest właścicielem terenu. Ze wstępnych informacji wynika, że to teren prywatny, a do miasta należy tylko niewielka jego część. - Sprawdzamy, czy te dane są aktualne i powiadomimy właścicieli o tym co dzieje się obecnie na ich terenie. Zasugerujemy zarządcy wprowadzenie właściwego oznakowania drogi wewnętrznej (placu) tak ażeby służby mogły skutecznie interweniować w takich przypadkach jak opisany - kończy.