Reklama
Reklama

Prezent Grodzickiego dał awans. Lech Poznań - Ruch Chorzów 1:0

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

W meczu 1/8 finału Pucharu Polski Lech Poznań pokonał 1:0 Ruch Chorzów i awansował do ćwierćfinału. Jedyną bramką dnia okazało się samobójcze trafienie Rafała Grodzickiego.

Zgodnie z przewidywaniami Maciej Skorża wprowadził kilka zmian w wyjściowej jedenastce. Na ławce rezerwowych usiedli m.in. Jasmin Burić, Barry Douglas i Tomasz Kędziora. Między słupkami stanął Maciej Gostomski, a na bokach obrony biegali Kebba Ceesay i Tamas Kadar.
Goście ewidentnie mieli zamiar oddać inicjatywę i skupić się przede wszystkim na defensywie. Mimo to gospodarze nie rzucili się do huraganowych ataków: ich akcjom brakowało nieco polotu i dokładności.
W 14. minucie dobrze lewą stroną pognał Szymon Pawłowski i zagrał na 5. metr. Dawid Kownacki minął się jednak z piłką, a zamykający akcję na długim słupku Dariusz Formella uderzył obok bramki. Chwilę później świetną okazję zmarnował sam Pawłowski, który stojąc praktycznie oko w oko w Wojciechem Skabą posłał piłkę w bandę okalająca boisko
Lech miał w pierwszej połowie kilka naprawdę stuprocentowych sytuacji. W 24. minucie Kownacki uderzył po ziemi z narożnika pola karnego i pomylił się o centymetry. Później szczęścia próbowali jeszcze m.in. Formella, Pawłowski i Kasper Hamalainen, ale zawsze brakowało precyzji lub dobrze interweniował Skaba.
Goście rzadko kreowali akcje zaczepne. Raz defensywa Lecha popełniła błąd, ale niepilnowany na 16. metrze Patryk Lipski uderzył wprost w Gostomskiego.
Lech nieznacznie przeważał i powinien po pierwszej połowie prowadzić, jednak znów szwankowała skuteczność.
Po zmianie stron niewiele się w tej materii zmieniło, ale na pomoc przyszedł... Rafał Grodzicki. Wprowadzony w przerwie Darko Jevtić zagrał płasko wzdłuż bramki, a stoper Ruchu interweniował na tyle niefortunnie, że skierował piłkę do własnej siatki.
Lech chciał iść za ciosem i przez pewien czas dominował nad rywalem, wciąż brakowało jednak zimnej krwi pod bramką Niebieskich. W końcu mecz nieco się wyrównał. Gospodarze częściej byli przy piłce i od czasu do czasu strzelali na bramkę Skaby, znów jednak robili to wyjątkowo nieskutecznie.
Formella, Tetteh, Jevtić, Lovrencics, Kownacki: każdy z nich - z mniejszą lub większą celnością - próbował zaskoczyć Skabę i żadnemu z nich się to nie udało. Lech był jednak na tyle czujny w defensywie, że jedna bramka wystarczyła do wyeliminowania Ruchu.
Lech zrobił progres na krajowym podwórku pod względem osiąganych wyników, jednak gra znów nie zachwyciła. Szczególnie w pierwszej połowie piłkarze trenera Skorży zmarnowali kilka dogodnych okazji, a jedyną bramkę mogą zawdzięczać błędowi rywala.

Lech Poznań - Ruch Chorzów 1:0 (0:0)

Składy:

Lech: Maciej Gostomski - Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri (Dariusz Dudka 71"), Tamas Kadar - Abdul Tetteh, Karol Linetty - Dariusz Formella, Kasper Hamalainen (Darko Jevtić 46"), Szymon Pawłowski (Gergo Lovrencics 59") - Dawid Kownacki

Rezerwowi: Jasmin Burić - Dariusz Dudka, Barry Douglas, David Holman, Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić, Tomasz Kędziora

Ruch: Wojciech Skaba - Rafał Oleksy (Mateusz Cichocki 12"), Rafał Grodzicki, Michał Koj, Marek Szyndrowski - Maciej Iwański, Artur Lenartowski - Tomasz Podgórski, Patryk Lipski (Łukasz Surma 78"), Roland Gigołajev - Mariusz Stępiński (Kamil Mazek 59")

Rezerwowi: Matus Putnocky - Mateusz Cichocki, Kamil Mazek, Łukasz Surma, Marek Zieńczuk

Bramka: Grodzicki 50" (samobójcza),

Kartki: Grodzicki 71" (żółta), Tetteh 75" (żółta),

Widzów: 11 273

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
19℃
6℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
19.46 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro