Staw Olszak od blisko roku bez wody
W październiku ubiegłego roku ze stawu Olszak w pobliżu Jeziora Maltańskiego spuszczono wodę. Wyjaśniano, że było to konieczne ze względu na zły stan techniczny szandorów - zapór spiętrzających wodę. W maju tłumaczono nam, że niecka zostanie wypełniona wodą po Mistrzostwach Europy w Wioślarstwie, ale uniemożliwiły to warunki pogodowe.
Wkrótce minie rok od momentu spuszczenia wody ze stawu Olszak. Już w maju pisaliśmy, że woda zniknęła stąd jesienią ubiegłego roku. Przeważnie woda jest spuszczana, gdy konieczne jest wyczyszczenie dna z nagromadzonego mułu. W październiku ubiegłego roku operację przeprowadzono, ale ze względów "technicznych".
- Powody operacji są dwa. Po pierwsze konieczna była wymiana szandorów, czyli zastawek spiętrzających wodę - były one w złym stanie technicznym, co groziło awarią i niekontrolowanym spływem wody np. do jeziora Maltańskiego. Lepszym rozwiązaniem było więc spuszczenie wody pod naszą kontrolą - tłumaczył nam w maju Błażej Daracz, rzecznik POSiR. Drugi powód był inny. - Spuszczenie wody na okres zimowy, osuszenie stawu i niska temperatura sprzyjały rozkładowi nagromadzonej materii organicznej i przyczyniło się do poprawy stanu sanitarnego, warunków tlenowych panujących w zbiorniku i ograniczenia starzenia się zbiornika - dodał.
W maju tłumaczono, że woda zacznie napływać do niecki po zakończeniu Mistrzostw Europy w Wioślarstwie, które odbywały się wiosną w Poznaniu. Do dziś jednak staw nie jest wypełniony wodą. - Staw Olszak zarasta. Po ME w wioślarstwie miał zacząć się remont jazu. Do tej pory nic się nie dzieje. Ktoś jest odpowiedzialny za obecny stan rzeczy. Nie myślę, żeby ta sprawa nie interesowała mieszkańców okolicy - pisze nasz czytelnik.
Rzeczywiście, obecnie dno zbiornika jest zarośnięte i nie przypomina stawu znanego poznaniakom. - Faktem jest, że dno zarosło i zanim zaczniemy napełnianie niecki konieczne jest wykonanie prac porządkowych. W przyszłym tygodniu powinniśmy się dowiedzieć, która firma przeprowadzi takie roboty. Po ich zakończeniu będziemy mogli przystąpić do napełniania niecki wodą - mówi Błażej Daracz z POSiR.
Dlaczego napełnianie nie odbyło się wcześniej? - Wszystko przez pogodę. Wiosną i latem było za sucho i za gorąco. Gdybyśmy zdecydowali się napełnić Olszak, poziom wody w okolicznych zbiornikach mógłby się znacznie obniżyć. Nie mogliśmy ryzykować. Wraz z napełnianiem wody wykonane zostaną prace związane z wymianą szandorów. Myślę, że w ciągu być może miesiąca operacja powinna się zakończyć - dodaje Daracz.