Instruktor ZHP gwałcił swoje podopieczne
Mężczyzna najpierw stworzył własną drużynę harcerską, a później wykorzystywał seksualnie swoje podopieczne. We wtorek rozpoczął się jego proces. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Jak informuje Prokuratura Rejonowa w Częstochowie, oskarżony należał do Związku Harcerstwa Polskiego od 1998 roku. 10 lat później postanowił założyć drużynę w jednej z podczęstochowskich miejscowości. Szybko zdobył zaufanie młodych harcerek i ich rodziców. Uchodził za osobę bardzo zaangażowaną, potrafiąca sprawnie organizować czas.
- Po zdobyciu zaufania dziewcząt oskarżony doprowadzał je do pierwszych kontaktów seksualnych. Kontakty te miały miejsce wbrew woli pokrzywdzonych lub z wykorzystaniem stanu nietrzeźwości. Dziewczęta, które pozostawały w zainteresowaniu mężczyzny, były wyróżniane w grupie harcerskiej, a osoby niepodporządkowujące się były przez niego publicznie wyśmiewane i zastraszane wyrzuceniem z harcerstwa - relacjonował prokurator Tomasz Ozimek, rzeczni prasowy częstochowskiej prokuratury.
Oskarżony zabierał dziewczęta na "nieoficjalne" biwaki i inne wyjazdy, gościł je również w swoim mieszkaniu. W sierpniu 2014 roku częstochowski hufiec otrzymał pismo od mężczyzny. Informował w nim o rozwiązaniu drużyny, a taki ruch tłumaczył brakiem czasu na dalszą pracę z młodzieżą.
- Kilka dni wcześniej przeszukano miejsce zamieszkania mężczyzny, w poszukiwaniu dowodów popełnienia przestępstw seksualnych. Czynności te miały związek z zawiadomieniem o przestępstwie, jakie złożyła jedna z pokrzywdzonych - powiedział Ozimek.
Mężczyznę zatrzymano w październiku. Podjęto decyzję o tymczasowym aresztowaniu. W akcie oskarżenia znalazły się zarzuty m.in. gwałtu i doprowadzenia nieletnich do poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym. Status pokrzywdzonych maja cztery kobiety, które w okresie kontaktów z mężczyzną miały od 14 do 17 lat.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Za zarzucane czyny grozi mu do 15 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze