Magda Linette: nie jest łatwo grać z kimś, kogo otacza w kraju kult
Magda Linette przegrała w drugiej rundzie US Open z Agnieszką Radwańską, jednak momentami pokazywała naprawdę niezły tenis. - Nie jest łatwo grać z kimś, kogo w kraju otacza pewnego rodzaju "kult" - powiedziała poznanianka.
3. rakieta kraju uległa krakowiance 3:6, 2:6. Linette przyznała, że na początku pojedynku była zestresowana. - Nie wiedziałam czego się spodziewać. Chwilę mi zajęło zanim przyzwyczaiłam się do sytuacji na korcie. W pewnym momencie postanowiłam, że muszę zacząć grać agresywniej. Na początku grałam za wolno. Agnieszka miała mnóstwo czasu i mogła robić na korcie, co chciała. Później udało mi się przyspieszyć i przejąć inicjatywę, dzięki czemu gra się wyrównała. Miałam szanse na wygrywanie poszczególnych gemów, więc była to właściwa droga i cieszę się, że udało mi się wrócić do gry w pierwszym secie. Starałam się grać mądrze i agresywnie. Na pewno dużo wyniosłam z tego meczu. Mam nadzieję, że w następnym pojedynku przeciwko niej uda mi się zagrać jeszcze lepiej - powiedziała tenisistka, cytowana przez portal tenisklub.pl.
Linette zmierzyła się w Nowym Jorku z obiema siostrami Radwańskimi. Jak może je porównać? - Z Agnieszką grało mi się dużo trudniej pod względem mentalnym. Nie jest łatwo grać z kimś, kogo w kraju otacza pewnego rodzaju "kult". Od strony tenisowej, Agnieszka jest dużo bardziej regularna od Uli, nie ma żadnych słabych stron, które można by wykorzystać. Trzeba bardzo napracować się na punkty, bo za darmo niczego nie będzie. Aga potrafi też lepiej ukryć swoje zamiary, więc trudniej było mi przewidzieć, gdzie zagra następna piłkę - oceniła.