Zabrali matce dzieci, bo zbyt ładnie je ubierała?
Mieszkająca na terenie Norwegii Litwinka twierdzi, że opieka społeczna zabrała jej dzieci, ponieważ... zbyt ładnie je ubierała. Urzędnicy nie komentują tej sprawy. Przyznają natomiast, że mogło chodzić o różnice kulturowe.
Jak podaje serwis thelocal.no, Airida Pettersen w 2008 roku poślubiła Norwega i przeprowadziła się do jego ojczyzny. - Ubierałam moją córkę w ładne sukienki i czesałam jej włosy. Patrzyli na mnie jakbym pochodziła z Krajów Trzeciego Świata. W moim kraju, jeśli o siebie nie zadbasz, nie zdobędziesz męża - powiedziała kobieta w rozmowie z The Associated Press.
Matka nie uzyskała od agencji rządowej dokładnej informacji o powodach zabrania dzieci. Obecnie, dzięki wsparciu rodziny, powróciły one do kobiety, po czym cała rodzina przeprowadziła się do litewskiego Wilna.
Przedstawiciele służby ochrony dzieci ze Stavanger nie chcieli komentować tego przypadku. Gummar Toresen przyznał jednak, że różnice kulturowe są problemem. - Wielu ludzi pochodzi z innych kręgów kulturowych, gdzie rząd nie miesza się w wewnętrzne sprawy rodzin. Następnie przybywają do Norwegii. Tutaj władze interweniują w rodzinach, a oni nie mają z tym żadnego doświadczenia - powiedział.
Od 2012 roku w Norwegii odebrano rodzicom w sumie 6737 dzieci. 1049 urodziło się poza Norwegią lub w rodzinach imigranckich.