Opuszczone akademiki Uniwersytetu Przyrodniczego niebezpieczne?
Opuszczone akademiki Uniwersytetu Przyrodniczego znajdujące się w pobliżu ulicy Słowiańskiej na Winogradach są, zdaniem naszej czytelniczki, niebezpieczne. Podczas ostatnich burz z dachu obiektu przy Starowiejskiej spadały dachówki - część z nich wylądowała na chodniku, którym porusza się sporo osób.
O sprawie poinformowała nas czytelniczka, Teresa. - Stan opuszczonych akademików przy ulicy Słowiańskiej zagraża zdrowiu, a nawet życiu - tłumaczy. - Przy ostatnich burzach dachówki spadały na chodnik przy sklepikach. Kwestia czasu i zdarzy się nieszczęście. Spadło kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt sztuk, lecą na chodnik, gdzie spacerują ludzie. Kolejna burza, znów lecą.... czekamy aż kogoś w końcu trafią w głowę - pyta.
Informację na ten temat przekazaliśmy do strażników miejskich. - W środę funkcjonariusze z Winograd skontaktowali się z kierownikiem administracji działu technicznego Uniwersytetu Przyrodniczego i poinformowali o istniejącej sytuacji. Zobowiązali go do zabezpieczenia terenu, a także do podjęcia działań zmierzających do usunięcia ruchomych dachówek - wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Uniwersytet Przyrodniczy zapewnia, że w najbliższych dniach przeprowadzi poważniejsze prace w opuszczonych budynkach. - Konkretne prace naprawcze związane m.in. z usunięciem dziury w dachu, która się pojawiła, odbędą się w poniedziałek, gdy kupimy brakujące dachówki - mówi Marek Klimecki, kanclerz uczelni.
Uczelnia chciałaby przeprowadzić inwestycje w obiektach, ale problemem są nieuregulowane kwestie związane z własnością gruntu. - Nie mogę, nie będąc właścicielem w 100 procentach tej nieruchomości, uzyskać pozwolenia na budowę, które jest niezbędne do wykonywania prac inwestycyjnych - dodaje Klimecki.
Uczelnia złożyła wniosek do sądu dotyczący uregulowania kwestii własnościowych. Nie wiadomo jednak, kiedy procedura się zakończy.