Kolejni pijani kierowcy wpadli w ręce policji
Około północy na skrzyżowaniu ulic Sianowskiej i Słupskiej w Poznaniu auto wjechało w latarnię. Pojazdem kierował mężczyzna, który miał promil alkoholu we krwi. W weekend w rejonie Jarocina zatrzymano innych mężczyzn jadących na podwójnym gazie - jeden miał 2,5 promila, a drugi 0,7.
Promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał mężczyzna, który spowodował w nocy z poniedziałku na wtorek kolizję na skrzyżowaniu ulic Słupskiej i Sianowskiej w Poznaniu. - Nikomu nic się nie stało. Kierowca został zatrzymany, prowadzone są z nim czynności - wyjaśnia Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji. Mężczyzna straci prawo jazdy.
W ostatni weekend czerwca w rejonie Jarocina zatrzymano dwóch innych kierowców poruszających się pojazdami na podwójnym gazie. W piątek policjanci otrzymali informację z pogotowia ratunkowego o prawdopodobnie przewróceniu się motorowerzysty w miejscowości Chrzan. Mężczyzna miał leżeć przy przejeździe kolejowym. - Gdy na miejsce dotarły służby ratunkowe oraz policjanci, na miejscu zastali tylko motorower - tłumaczy Agnieszka Zaworska z policji w Jarocinie.
Okazało się, że motorowerzysta ukrył się... na pobliskim polu kukurydzy. Szybko wyszło na jaw dlaczego to zrobił. Od 19-letniego mieszkańca gminy Żerków czuć było ostry zapach alkoholu. - Jak wykazało przeprowadzone na miejscu badanie stanu trzeźwości, 19 latek kierował mając w swoim organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Nie było to jedyne przewinienie zatrzymanego. Mężczyzna za wcześniejszą jazdę z promilami ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych - dodaje.
W niedzielę w Jarocinie policjanci zatrzymali natomiast kierowcę Forda S-Max. Podróżował samochodem z żoną i dziećmi, które na widok policyjnego radiowozu próbowały ukryć się na tylnym siedzeniu. - Przyczyną takiego zachowania był brak zapiętych pasów bezpieczeństwa przez młodych pasażerów - wyjaśnia Zaworska.
Podczas kontroli funkcjonariusze wyczuli od kierowcy woń alkoholu. Badanie wykazało 0,7 promila we krwi. Obok kierowcy siedziała jego żona, posiadająca prawo jazdy. Była trzeźwa.