Po ulewie w przejściu podziemnym trzeba było chodzić "po ścianie"
Dodano wtorek, 10.06.2014 r., godz. 17.42
Opady deszczu, które wystąpiły we wtorek w Poznaniu, skomplikowały życie pieszym poruszającym się przejściami podziemnymi. W jednym z nich utworzyła się spora kałuża. Aby ją pokonać suchą stopą trzeba było chodzić po tymczasowej konstrukcji ustawionej przy ścianie.
W czerwcu ubiegłego roku pokazywaliśmy krótkie nagranie z zalanego przejścia pod rondem Kaponiera. Bohaterem został młody człowiek, który przyniósł dwie deski i utworzył z nich "przeprawę", po której można się było dostać na druga stronę "jeziora":
Dziś podobnie było w przejściu podziemnym pod ulicą Dworcową. Ktoś na środku "jeziora" ułożył deskę, ale z niej i tak nie udało się dotrzeć na suchy grunt bez zamoczenia nóg. Piesi zaczęli więc omijać kałużę po... tymczasowej konstrukcji ustawionej przy ścianie.