Szykany przed estakadą: "to nie może tak funkcjonować"
Będą zmiany przy wjazdach na estakadę katowicką w ciągu ulicy Krzywoustego. Na środowej Komisji Bezpieczeństwa Rady Miasta poruszono ten temat. Według naczelnika drogówki łuki pomiędzy zaporami są zbyt ostre. ZDM zapowiada natomiast wprowadzenie zwężenia w większej odległości przed zaporami, by potok samochodów był tu mniejszy.
- Mimo zwężenia na trasie katowickiej prawie codziennie jadąc do pracy widuje przeciskające się ciężarówki tym razem na wylocie z Poznania w stronę Jarocina. To chyba nie po to były montowane zwężenia - pyta nasz czytelnik, Dawid, który uchwycił na zdjęciach kolejną ciężarówkę pokonującą "nieprzekraczalne dla ciężarówek" szykany.
Rozwiązanie, mające zatrzymać ciężarówki, zastosowane przed wjazdami na estakadę katowicką jak widać na załączonych zdjęciach nie spełnia swojej roli. Auta o masie powyżej 3,5 tony przeciskają się między betonowymi barierami. - Dla nas nie liczy się sposób wprowadzenia fizycznych ograniczeń, ale efekt, jaki te ograniczenia dają. Ciężarówki nie miały jeździć po estakadzie, jeśli jeżdżą, trzeba na to zwrócić uwagę zarządcy trasy i to zrobimy - mówi Jerzy Witczak, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego podkreślając, że ZDM wypełnia zalecenia z ekspertyz, jakie pojawiły się do tej pory. - Problemem może też być fakt, że od strony Franowa zapory ustawiono nie przed samą estakadą, a przed wiaduktem nad ulicą Chartowo i można ją ominąć jadąc "dołem", przez torowisko tramwajowe - dodaje.
Na środowej Komisji Bezpieczeństwa Rady Miasta dyskutowano na temat szykan, które pojawiły się przed estakadą. - To nie może tak funkcjonować, ponieważ od poniedziałku jest tutaj komunikacyjna tragedia - mówi Krzysztof Skrzypiński, szef Komisji Bezpieczeństwa. Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki przyznaje, że łuki pomiędzy barierami są zbyt ostre i trzeba je inaczej wyprofilować. - Miałem uwagi do funkcjonowania tych barier od początku - mówi Klimczewski.
W spotkaniu udział brał także przedstawiciel Zarządu Dróg Miejskich. - Wyjaśnił, że przeprowadzone zostaną prace, które mają zmniejszyć potok samochodów przed samymi szykanami. Obecnie auta dojeżdżają do nich dwoma pasami ruchu, a mają dojeżdżać jednym. Ma się więc pojawić dodatkowe zwężenie - wyjaśnia Skrzypiński. - Obecnie auta zwalniają przed szykanami do zera i to powoduje tu korki. Zaproponowano też umieszczenie przed estakadą ograniczników wysokościowych, ale to, czy się pojawią zależy tylko od zarządcy drogi - dodaje.
Dorota Wesołowska z Zarządu Dróg Miejskich podkreśla, że zarządca drogi nie jest od tego, by kontrolować czy kierowcy ciężarówek wjeżdżają na estakadę. - Zarządca drogi zgodnie z decyzją Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego o "skutecznym zabezpieczeniu przed wjazdem na obiekt pojazdów o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 t" wspólnie z innymi podmiotami uczestniczącymi w Komisji Bezpieczeństwa Ruchu, tj. Wydziałami: Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa, Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji i strażą miejską, pracują nad wprowadzeniem skutecznych rozwiązań komunikacyjnych. Powszechnie jednak wiadomo, że najlepszym i najprostszym rozwiązaniem jest przestrzeganie przepisów prawa - wyjaśnia.
Do sprawy będziemy wracać.
Najpopularniejsze komentarze