Remont Katowickiej: "ulica wygląda jak poligon"
W czwartek do naszej redakcji dotarło siedem maili od mieszkańców Polanki. W marcu rozpoczął się remont ulicy Katowickiej i trwa do dziś. Po ostatnich deszczach kierowcy skarżą się, że przejazd samochodem po drodze może się skończyć w warsztacie przez gigantyczne dziury, które się tutaj pojawiły. Mamy dobre wiadomości!
W marcu rozpoczął się remont ulicy Katowickiej na odcinku od Maltańskiej do torów tramwajowych. Do połowy czerwca trasa ma przejść metamorfozę. Pojawi się tutaj nowa nawierzchnia jezdni z asfaltobetonu, chodniki, ścieżka rowerowa, kanalizacja deszczowa i oświetlenie drogowe. Nie zapomniano też o nowej zieleni.
Już w kwietniu pisaliśmy, że mieszkańcy Polanki przez remont drogi przeżywają... trudne chwile. Skarżono się wówczas, że jakość wyznaczonej drogi tymczasowej jest marna, a dodatkowo zamiast zrywać dotychczasową nawierzchnię ulicy Katowickiej fragmentami, zrobiono to w całości.
Przedstawiciel wykonawcy prac, firmy INTER-TECH, tłumaczył w kwietniu, że asfalt zerwano z całej ulicy ponieważ trwały przygotowania do zamknięcia odcinka ulicy Katowickiej od Maltańskiej do Polanki. - Zdajemy sobie sprawę z utrudnień i dlatego wybudowaliśmy drogę tymczasową, po której mogą się poruszać kierowcy - mówiła Agata Olzacka z INTER-TECH.
Choć do końca remontu zostały nieco ponad dwa tygodnie, mieszkańcy wciąż zamiast po czymś przypominającym ulicę, poruszają się po bagnie na tymczasowej trasie. Dziś w tej sprawie napisało do nas siedmiu mieszkańców Polanki. - Trwa remont drogi, którego końca nie widać, jak tylko spadnie deszcz to prowizoryczna droga staje się nieprzejezdna, a po ostatnich ulewach to jest po prostu dramat - napisał do nas Arkadiusz. - Katowicka po deszczu wygląda jak poligon. Nawet taksówki odmawiają kursów w tym kierunku - dodaje Marcin.
Niektórzy chcą się domagać odszkodowania. - Zarówno w porze suchej, jak i szczególnie podczas i po opadach deszczu, drogi objazdowe są w fatalnym stanie (tysiące niebezpiecznych dziur) i nikt zbytnio się tym nie przejmuje. Dziennie porusza się tutaj mnóstwo samochodów, które narażone są na poważne uszkodzenia. Zamierzam złożyć pozew o odszkodowanie za nadmierne wyeksploatowanie mojego samochodu w związku z niedopilnowaniem i zabezpieczeniem bezpieczeństwa na drodze objazdowej - pisze Artur.
- Interwencje były zgłaszane przez mieszkańców do ZDM wiele razy ale wykonawca prac - Inter-Tech chyba nie do końca rozumie jak powinny być prowadzone prace. Jeśli prognozy przewidują silne opady to albo z samego ranka albo wieczorem powinna być wysypana wywrotka żwiru, która pozwoli zapobiec powstawaniu tak ogromnych kraterów w drodze, a tym samy usprawni ruch na osiedlu - tłumaczy Kinga.
W trudnej sytuacji są nie tylko kierowcy, ale też piesi. - Wczoraj przejechanie samochodem osobowym przez "wykopki" było praktycznie niemożliwe. Kałuże sięgały prawie do progów drzwi a dziury miały i mają nadal głębokość kilkunastu centymetrów - pisze Bartosz. - Niestety tragicznie wygląda sytuacja pieszych. Jedyne przejście przez Katowicką (przy ul. Polanka) jest od co najmniej 2 miesięcy "rozebrane", tzn. nie ma chodników, pasów - na szczęście zostały znaki. Ludzie przechodzą byle gdzie narażając się na niebezpieczeństwo i wszechobecny kurz - dodaje.
Jak udało nam się dowiedzieć od kierownika budowy - już w piątek od 6.00 rano kierowcy będą mogli poruszać się po nowym odcinku jezdni ulicy Katowickiej pomiędzy torami tramwajowymi i skrzyżowaniem z ulicą Polanka. - Już wczoraj chcieliśmy puścić tędy ruch, ale przez intensywne odpady się to nie udało - mówi Maciej Święch, kierownik budowy. - Dziś natomiast wyrównaliśmy drogę tymczasową tak, by przejazd po niej był możliwy - dodaje.
W przyszłym tygodniu prowadzone będą prace na skrzyżowaniu z ulicą Polanka, a następnie na odcinku pomiędzy ulicami Polanka i Maltańską. Zgodnie z planem inwestycja powinna się zakończyć w połowie czerwca. - Prawdopodobnie przedłuży się o kilka dni, ale w ostatnich dniach będziemy prowadzić prace wykończeniowe - kończy Święch.
Najpopularniejsze komentarze