Cafe Bimba otworzą w poniedziałek: "życzliwość ludzi jest budująca"
W pierwszej tramwajowej kawiarence w Poznaniu mieliśmy się napić kawy już na początku maja, ale ostatecznie otwarcie Cafe Bimba odbędzie się w najbliższy poniedziałek. Będzie tu można wypić m.in. kawę lub piwo i zjeść jeszcze ciepłe, pieczone paszteciki. - Życzliwość ludzi jest bardzo budująca - mówi właściciel kawiarni.
W styczniu poznańskie MPK przekazało tramwaj typu N Tomaszowi Zielińskiemu, który przedstawił najlepszy pomysł na zagospodarowanie starej bimby w formie kawiarenki. Lokal miał zacząć działać przy ulicy Zielonej na początku maja, ale ostatecznie zostanie otwarty w najbliższy poniedziałek.
- Data otwarcia "Cafe Bimby" jest nieprzypadkowa. Zabytkowy wagon, w którym kawiarenka została urządzona, po raz pierwszy wyjechał na ulice Poznania 20 maja 1966 roku. Teraz po niespełna 50 latach, pięknie odrestaurowany i zaadaptowany na potrzeby kawiarenki zacznie nowe życie służąc za nietypowe i atrakcyjne miejsce towarzyskich spotkań - wyjaśnia Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK Poznań.
Pomysł otwarcia w Poznaniu tramwajowych kawiarenek wyszedł od radnego miejskiego Mariusza Wiśniewskiego i szybko został podchwycony. Zorganizowano konkurs na najlepszy pomysł na kawiarnię i wygrał go właśnie Tomasz Zieliński. - Na pewno będę się uczył, bo do tej pory czegoś takiego nie robiłem - mówi Zieliński. - Kawiarnia zostanie otwarta w poniedziałek po południu. Od wtorku będziemy czekać na gości od 8.00 do 22.00, ale to poznaniacy zweryfikują godziny otwarcia. Jeśli rano nie będzie ruchu, będziemy otwierać kawiarnię później, a jeśli wieczorem ktoś będzie chciał posiedzieć ciut dłużej, zostaniemy dłużej - dodaje.
W ofercie kawiarni będzie nie tylko kawa czy herbata, ale też piwo i inne chłodne napoje. - Być może pojawi się także wino. Wszystko zależy od tego jakie będą oczekiwania mieszkańców. Na miejscu będziemy wypiekać paszteciki, dostępne u nas będą ciastka, kanapki czy paluchy serowe i piwne - wymienia.
Już kilka dni temu pisaliśmy, że po ustawieniu odnowionego tramwaju na torach na ulicy Zielonej zainteresowali się nim wandale. - Te uszkodzenia, które się pojawiły, idą w niepamięć, bo życzliwość ludzi jest bardzo budująca. To niesamowite, jak przychodzą do nas starsi poznaniacy mówiąc, że pamiętają jak jeździli tym tramwajem. Mają wiele dobrych słów, dodają otuchy - tłumaczy.
Zieliński rozważa także otwarcie drugiej tramwajowej kawiarni - w pobliżu ronda Rataje. - Trudno mi powiedzieć w jakim kształcie miałaby ona działać. Po otwarciu kawiarni na ul. Zielonej chciałbym zająć się rodziną, bo ostatnio niestety ją zaniedbuję. Gdy wrócę po urlopie będę analizował jak działa pierwsza kawiarnia i na tej podstawie będę ewentualnie myśleć o kolejnej - kończy.