Gwałciciel z wągrowieckiego domu dziecka odpowie jak dorosły?
O sprawie gwałtów w wągrowieckim domu dziecka pisaliśmy kilka dni temu. Wówczas wszystko wskazywało na to, że 15-letni sprawca będzie odpowiadał jako nieletni. Dziś Gazeta Wyborcza dowiedziała się, że sąd rozważa potraktowanie napastnika jako dorosłego.
Przypominamy, że do gwałtów na terenie wągrowieckiego domu dziecka miało dochodzić od kilku tygodni. Napastnikiem był 15-letni wychowanek tej placówki, a wśród ofiar są chłopcy i dziewczynki w wieku od 9 do 14 lat. Ze względu na młody wiek napastnik miał być sądzony jako osoba nieletnia, a wówczas sąd dla nieletnich mógłby go skazać maksymalnie na karę pobytu w zakładzie poprawczym do 21. roku życia.
Dziś poznańska Gazeta Wyborcza dowiedziała się, że sąd rozważa potraktowanie napastnika jako osoby dorosłej. Prawo daje taką możliwość wobec nieletnich, którzy dopuścili się ciężkich przestępstw. Warunkiem takiego potraktowania jest jednak uznanie, że umieszczenie w poprawczaku będzie nieskuteczne ze względu na stopień demoralizacji małoletniego. Opinie na temat napastnika wydadzą specjaliści z ośrodka, w którym został on umieszczony - W schronisku jest zespół psychologów i pedagogów, którzy będą mogli to ocenić - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą Rafał Agaciński, przewodniczący sądu dla nieletnich w Wągrowcu.