Po wypadku na Matyi: "wiemy już jaki przebieg miało zdarzenie"
We wtorek wieczorem na ulicy Matyi doszło do poważnego wypadku z udziałem autobusu MPK i samochodu osobowego. Siedem osób zostało poważnie rannych. Policja zna już przebieg zdarzenia, ale nie udziela na ten temat informacji. Ze względu na dobro śledztwa.
Już we wtorek informowaliśmy o poważnym wypadku, do którego doszło w centrum Poznania (TUTAJ). W wyniku zderzenia autobusu MPK linii nr 71 i samochodu osobowego marki VW Passat rannych zostało siedem osób. Utrudnienia na ulicy Matyi spowodowane wypadkiem trwały kilka godzin.
Ze wstępnych informacji wynikało, że autobus MPK wyjeżdżał z nowej ulicy przy Poznań City Center na Matyi, a drugi uczestniczący w wypadku pojazdu (VW Passat) zjeżdżał w tym samym czasie z mostu Dworcowego. We wtorek Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki zapewniał, że w najbliższych godzinach sprawdzane będą m.in. nagrania monitoringu tak, by wyjaśnić jaki przebieg miało zdarzenie.
- W ciągu dwóch dni zebrany został materiał dowodowy, który jednoznacznie wskazuje na przebieg zdarzenia. Wszystko już wiemy, ale nie będziemy udzielać informacji na ten temat. Ze względu na dobro śledztwa. Taka zapadła decyzja - wyjaśnia w piątek naczelnik Klimczewski.
Wiadomo, że osoby, które ucierpiały w zdarzeniu, noc po wypadku spędziły w szpitalu. W środę do domu wróciło sześć z siedmiu poszkodowanych osób. W szpitalu wciąż przebywa kierowca samochodu osobowego.
Najpopularniejsze komentarze