Słupca: ogromny pożar hali, 12 zastępów na miejscu
W godzinach porannych w hali po byłym Damwarze przy ulicy Bielawskiej w Słupcy wybuchł pożar. W hali składowano śmieci. Obiekt się zawalił. Ze wstępnych informacji wynika, że nikomu nic się nie stało. Nad okolicą unosi się czarny, gryzący dym.
Jak informuje Anna Giszter-Łodziewska, redaktor naczelna "Głosu Słupcy", do pożaru doszło w hali przy ulicy Bielawskiej. - To hala po byłej firmie Damwar. Ze względu na wysoką temperaturę pękąją tu szyby, część konstrukcji już się zawaliła - mówi. - W środku prawdopodobnie znajdują się śmieci, przez to nad okolicą unosi się gęsty, gryzący czarny dym - dodaje.
Ze wstępnych informacji wynika, że nikomu nic się nie stało. - W tej chwili na miejscu jest około 12 zastępów strażaków - mówi dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej. - Działamy tu mniej więcej od godziny 9.00 - dodaje.
- Akcja gaszenia pożaru potrwa pewnie do wieczora. Występuje problem z wodą. Zastępy straży pożarnej dojeżdżają tu z całego powiatu - zaznacza Giszter-Łodziewska. - Na szczęście w okolicy nie ma żadnych bloków. To raczej przemysłowa okolica - kończy.