Działkowcy nie chcą płacić odszkodowań
Działkowcy z ulicy Lechickiej walczą, by nie płacić odszkodowania za korzystanie z ogródków. Sprawa nadal nie jest rozstrzygnięta.
Od kilku miesięcy na wokandę trafiają sprawy blisko 100 działkowców z ulicy Lechickiej dotyczące zaległości w płaceniu za korzystanie z ogródków. Problem ciągnie się od kilku miesięcy, gdyż właścicielka gruntu przekazała swoje wierzytelności innej osobie, która zaczęła domagać się od działkowców po 500 zł za bezumowne korzystanie z działek.
- Nigdy żaden z tych współwłaścicieli terenu nie wystąpił do działkowców zgodnie z sentencją wyroku Sądu Najwyższego, aby wydali teren - mówi Zbigniew Śliwa z Polskiego Związku Działkowców.
Znaków zapytania w tej sprawie jest znacznie więcej, gdyż większe wątpliwości budzi treść oświadczenia podpisywanego przez część działkowców. Wynika z niego, że mieli celowo zrzekać się praw do odszkodowania. Pełnomocnik powoda uważa, że działkowcy korzystali z terenu bezprawnie i Polski Związek Działkowców nie informował ich o zmianach we własności gruntów. Aktualnie wiadomo, że rozprawy nie skończą się w najbliższych miesiącach, a kolejna odsłona sporu już w najbliższy wtorek. Sąd Apelacyjny zdecyduje wtedy czy Polski Związek Działkowców będzie musiał zapłacić 6 mln zł za bezumowne korzystanie z działkowych alejek. Nakaz wypłaty odszkodowania wydał już sąd pierwszej instancji.