Zagadkowa eksplozja w Tarnowie Podgórnym. Czy to przestępcze porachunki?
Do eksplozji doszło w czwartek o godzinie 23 w magazynie przy ulicy Poznańskiej w Tarnowie Podgórnym. Policja na razie nie komentuje sprawy.
O sprawie poinformowała Gazeta Wyborcza. Jak udało się ustalić dziennikarzom do wybuchu doszło w czwartek o godzinie 23 w magazynie przy ulicy Poznańskiej w Tarnowie Podgórnym. Według relacji mieszkańców huk był tak wielki, że było go słychać w odległości kilku kilometrów. Na miejscu jednak nie pojawiły się służby. Policja i straż pożarna zjawiły się w piątek rano.
Podejrzewamy, że eksplozję mógł spowodować bliżej nieokreślony materiał wybuchowy. Na pewno nie był to wypadek - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Gazety Wyborczej jeden ze śledczych.
Na razie są to nieoficjalne informacje. Policja nie chce wypowiadać się na ten temat. W piątek rano otrzymaliśmy takie zgłoszenie. W miejscu zdarzenia policjanci prowadzą swoje czynności. Na razie nie możemy komentować sprawy - mówi Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Kolejną bombę znaleziono w piątek w Kaźmierzu oddalonym od Tarnowa Podgórnego o kilkanaście kilometrów. Niewykluczone, że sprawy są powiązane. Według nieoficjalnych informacji Gazety Wyborczej policja poważnie bierze pod uwagę wersję mówiącą o porachunkach w środowisku przestępczym.