Miasto zapłaciło odszkodowanie za drogę, którą wybudowało

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza otrzymał od miasta sześć milionów złotych za wybudowaną na jego terenie ulicę Dzięgielową. Kanclerz uczelni twierdzi, że Poznań nie wywiązał się z zawartego porozumienia.
Uniwersytet podpisał z miastem porozumienie, w którym przekazuje działki bez odszkodowania, ale pod pewnymi warunkami. Jednym z nich była budowa ulic Bożydara i Bronisława, a następnie zamknięcie Dzięgielowej. Według władz Uniwersytetu miasto nie wywiązało się z tego porozumienia - ulica Dzięgielowa do dziś jest otwarta, a budowa ulic nie rozpoczęła się - My mamy swoje Ministerstwo Nauki, Ministerstwo Skarbu, Prokuraturę Generalną i żeby nie narażać się na problemy, nie mogliśmy zrezygnować z odszkodowania - wyjaśnia Stanisław Wachowiak, kanclerz UAM.
Sześć milionów złotych odszkodowania trafiło już z kasy miejskiej na konto uniwersytetu. Dziwi się temu radny miejski Szymon Szynkowski vel Sęk - Mało kto może liczyć na taki komfort, że miasto mu wybuduje drogę na jego terenie, która mu ułatwia dojazd do własnej posesji i jeszcze mu zapłaci odszkodowanie za to, że przejęło grunt. Jest to dla mnie sytuacja zupełnie niezrozumiała - mówi radny PiS.
Według naszych ustaleń miasto przygotowało nowy projekt porozumienia, zgodnie z którym Uniwersytet ma zrezygnować z odszkodowania za grunty, które przekaże pod budowę ulicy Bożydara - Rozmowy z Uniwersytetem są prowadzone, ale trzeba też powiedzieć, że zostały podpisane pewne porozumienia dotyczące odszkodowań i ZDM musi je respektować - mówi Tomasz Libich z zespołu prasowego ZDM.