Wspólnoty mieszkaniowe zrywają umowy z MPGM
Piętnaście wspólnot mieszkaniowych zerwało współpracę z Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Mieszkaniowej. Powodem są niejasne transfery pieniędzy należących do lokatorów.
Trzy wspólnoty mieszkaniowe z ulicy Działowej to już kolejne, które rezygnują z usług Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Powodem są niejasne operacje na kontach wspólnot - Nasze pieniądze były na jakimś koncie, a myśmy się spytali na jakim koncie? Wspólnota ma tylko jedno konto - mówi Elżbieta Lerczakowa, lokatorka.
Mechanizm był prosty. Środki mieszkańców jednej wspólnoty trafiały na konta innych wspólnot. Lokatorzy w ten sposób opłacali rachunki swoim sąsiadom, a sąsiedzi regulowali rachunki jeszcze innych wspólnot - Żadna złotówka nie zginęła, żadna. Tylko trzeba było manipulować tymi pieniędzmi pomiędzy wspólnotami - mówi Maria Wellenger, rzeczniczka MPGM.
Zarządca do błędu się przyznaje i chce z rozczarowanymi wspólnotami rozmawiać. MPGM w zeszłym roku pożegnał się z funkcją zarządcy wszystkich miejskich nieruchomości. Przegrał przetarg i od listopada zajmuje się tym Zespół Zarządców Nieruchomości WAM - My nauczeni doświadczeniem zawsze czekamy na to, co wydarzy się po roku, po dwóch. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni - mówi Jarosław Pucek, prezes ZKZL.
W zarządzie MPGM znajduje się ponad sześćset wspólnot, a wypowiedzenia umowy złożyło piętnaście z nich.