Nie widać końca konfliktu na ogródkach działkowych
O konflikcie wśród działkowców ze Smochowic pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu. Nowy zarząd ogródków z pomocą ślusarza przejął działkową świetlicę, a Polski Związek Działkowców zawiesił wybrany przez działkowców zarząd.
Świetlica na działkach stała się symbolem walki z władzami PZD. Wybudowana przez działkowców, działkowcom miała też służyć. Tu odbywały się spotkania z zarządem ogródków działkowych. Tyle że do soboty świetlica była zamknięta, a klucze były w rekach starego zarządu - Musieliśmy poprosić o pomoc ślusarza, ponieważ poprzedni zarząd komisaryczny nie chciał nas do niej wpuścić - mówi Rafał Zawadzki z nowego zarządu.
Prezes wielkopolskiego zarządu Polskiego Związku Działkowców twierdzi, że poprzedni zarząd klucze chciał przekazać - Uprzedzono go, włamując się do pomieszczeń świetlicy, w której przechowywane są dokumenty - wyjaśnia Zdzisław Śliwa.
To co dla PZD jest włamaniem, dla nowego zarządu jest legalnym następstwem wyborów, które wygrali - Jesteśmy w środku, zrobiliśmy spis rzeczy z natury - dodaje Zawadzki. Kolejny etap konfliktu rozegrał się dziś w siedzibie wielkopolskiego Zarządu PZD. Działacze jednogłośnie zadecydowali o zawieszeniu członków nowego zarządu i powołaniu na trzy miesiące zarządu komisarycznego - To się na pewno wyjaśni w tym czasie i albo wrócą, albo będą musieli zrezygnować z mandatów - dodaje Śliwa.
PZD twierdzi, że altany nowych członków zarządu są zbyt duże. Dopuszczalna powierzchnia to 25 metrów kwadratowych - Zarządy de facto same wydawały decyzje, że te altany powstały ponadmetrażowe - twierdzi Marek Odlanicki-Poczobut z Komisji Rewizyjnej nowego zarządu. Kontrola wielkości altan ma odbyć się 18 grudnia.
Najpopularniejsze komentarze