Trasa na Franowo: na schodach już się nie poślizgniesz
Pierwsza zima na trasie tramwajowej na Franowo pokazała, że przed zarządcą przystanków znajdujących się w tunelu trasy stoi nie lada wyzwanie. Szklany dach pokrywała gruba warstwa śniegu, którą trzeba było usunąć, a dodatkowo schody prowadzące na perony były bardzo śliskie. Problem schodów właśnie jest rozwiązywany.
Trasę tramwajową na Franowo otwarto w sierpniu ubiegłego roku. Mieszkańcy z jednej strony komplementowali inwestycję, ale z drugiej strony wskazywali na jej mankamenty. Mówiono m.in. o wszechobecnym kurzu na przystankach w tunelu, a także awaryjnych windach.
Gdy nadeszła zima największym problemem okazały się schody prowadzące na perony w tunelu. Duże opady śniegu i mróz sprawiały, że normalnie śliskie płytki na schodach stawały się jeszcze bardziej niebezpieczne. Według pasażerów problem pojawiał się również podczas opadów deszczu.
Miejskie Przedsiębiorstw Komunikacyjne już po oddaniu trasy tramwajowej zwracało uwagę na materiały użyte do pokrycia nawierzchni peronów oraz schodów. - Już kilka miesięcy temu zastanawialiśmy się dlaczego wykonawca zdecydował się na użycie takich śliskich płytek - mówiła nam kilka miesięcy temu Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK. - W naszych szerokościach geograficznych zima wiąże się ze śniegiem i oblodzeniem. Do przewidzenia było, że na śliskich płytkach w tunelu pojawi się taki problem - dodała.
Wykonawca trasy tłumaczył nam, że MPK otrzymało instrukcję, w której przedstawiono jak dbać o schody, by nie były śliskie. Wymagało to jednak kupowania drogich środków chemicznych. MPK odśnieżało więc schody regularnie, ale i tak nie udało się uniknąć kontuzji pasażerów.
Teraz problem ma zostać rozwiązany. W środę na przystanku Piaśnicka/Rynek można było zaobserwować robotników przyklejających do schodów prowadzących na perony zabezpieczenia antypoślizgowe. Takie same elementy pojawią się także na przystanku Piaśnicka/Kurlandzka.