Poznań: zima w pełni, a bociany wracają
Dodano piątek, 22.03.2013 r., godz. 12.52
Straż miejska otrzymuje od zaniepokojonych poznaniaków sygnały o przylocie pierwszych bocianów. Pracownicy Ptasiego Azylu przekonują, że mimo śniegu i mrozu pomocy człowieka potrzebują jedynie chore lub ranne ptaki.
Przyloty bocianów co roku mają miejsce pod koniec marca, dlatego od kilku dni można je zaobserwować nad Wartą. Mimo grubej pokrywy śniegu i lodu bociany radzą sobie bardzo dobrze i nie potrzebują pomocy człowieka.
- Spotykając na swojej drodze bociana czy innego dzikiego ptaka trzeba trzy razy się zastanowić, czy on na pewno potrzebuje naszej pomocy. Niepotrzebne narażanie ptaka na stres związany z kontaktem z człowiekiem może się skończyć dla niego tragicznie - informuje Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Pomocy bocianowi należy udzielić tylko wtedy, gdy jest ranny lub wykazuje wyraźne objawy choroby. Wówczas warto go przetransportować do Azylu przy ul. Krańcowej 81 lub skontaktować się ze strażą miejską.